No tak, buraczek dorodny
Rozbujniczki te moja sikorki.
Kasiu, w żadnym wypadku nie wyrzucaj tej chryzantemy.Posadź ją do ogrodu, potem na zimę przykryj liśćmi.
Przeżyje to dobrze.
A jak nie to wyrzucisz.Nic nie tracisz.A zyskać możesz ładna roślinkę.



sikoreczki wciaz zgadają na tras .niestety ziarenek dyń już nie mam i nie wystawię.

Tylko pogratulować takich buraczków!!! U mnie w tym roku się nie popisały wielkością
Sikoreczki na zdjęciach uroczo wyszły i pewnie wybaczyłaś im "szaber"
Chryzantemki Twoje podziwiam i już kusza mnie te w tym sklepie,do którego podałaś link...

A u mnie w tym roku wszystko większe i więcej.Nowy warzywnik sprawdziła się dużo lepiej.
Oj wybaczyłam , wybaczyłam sikoreczkom złodziejstwo.
Ale rano dziś znowu zaglądały.chyba im smakowały.A może przylatuj ze mną się witać ?
Chryzantemki są piękne.Ja już mam 10.Zobaczymy jak te młode przezimują .
No ale takich wielgachnych jak twoje to nie mam.
I to one jako ostanie zamykają sezon swoimi pięknymi barwami, kwitnieniami.
A może nie, one...może ciemierniki..Wszak już mają pąki

Jak tam W Chełmie był przymrozek ??
U mnie był.Rano ,,siwo, oszroniony deko ogród.Jeszcze jutro ma byc chyba większy ??.

Cudne zdjęcia sikorki.
Plonów dyniowych, tykwowych i buraczanych pozadzrościć.
Że też ja nie wymyśliłam, by chryzantemy posadzić. Przecież zawsze mam jesienią przed domem, a potem lądują w kompostowniku.

Chyba delikatny przymrozek był...,bo przez okno po 8-ej trawa wyglądała na przybieloną.Ale do ogrodu wyszłam o wiele później i już żadnych oznak nie byłoAle przed domem begonie w doniczkach przetrwały i chryzantemkom też nic
Wczoraj poznosiłam już na taras wszystkie doniczki z rozchodnikami ,a pelargonie i inne wrażliwce zniosłam już do piwnicy.Zaczęłam też chować część bibelotów.Szkoda, że ogródkowy sezon się kończy...ale lubię też cieszyć się tymi wszystkimi roślinkami wiosną od nowa Ale póki co jeszcze teraz są przyjemne widoczki w ogrodzie.Wczoraj dokupiłam małych chryzantamek w Biedrze i jeszcze nawtykałam w opustoszałe doniczki po sezonowych,już wyrzuconych kwiatach.

Muszę przyznać,że na widok tego buraczka serce szybciej mi zabiło

bo ja ..chyba jak mało kto..uwielbiam,kocham buraki jedni trzęsą się na widok słodkości a ja właśnie tak mam na widok buraka (nawet teraz ślinkę przełykam) uwielbiam wszystko co z buraczka,soki,sałatki,suróweczki,burak na ciepło,burak na zimno...albo tak po prostu jak jabłko tylko ugotowany

Pozdrowienia dla buraczka