U mnie w domu to mąż pilnuje, aby za szybko ozdób nie było, bo on uważa że powinno się dekoracje oraz choinkę stroić 24 grudnia rano. Ja uważam, że na głowę upadł i nie mam zamiaru 24 grudnia zajmować się choinką, czy dekoracjami domu są inne ważniejsze rzeczy.
Dlatego dom dekoruję 22- 23 grudnia.
Fiona widzę, że lubi się wygrzewać przed kominkiem, moja Kina woli kaloryfer, czasem tak się na nim rozłoży, że ja tylko się zastanawiam kiedy spadnie na dół
Witajcie, dziewczynki!!Jak tam byłyście grzeczne??
Mikołaj był ??
U mnie był .kosmetyki i spieniacz do mleka
Dzięki za miłe słowa.
Zima zapewne przyjdzie w styczniu,,Szkoda, bo na święta mogłaby przyprószyć śniegiem.Tak bardziej nastrojowo byłoby, prawda ??
Uwielbiam ten zbliżający się czas świat Bożego Narodzenia taki specyficzny magiczny , piękny czas .
Po mino całego zabiegania, sprzątania, zakupów, gotowania, pieczenia( już na święta wybrałam- jakie mają być ciasta).
Uwielbiam jak dom jest ozdobiony dekoracjami świątecznymi, pachnący choinką, świecący lampkami, pachnący ciasteczkami, i pachnący innymi specyficznymi potrawami ..ech..
Ja wprawdzie nic jeszcze nie zaczęłam jeszcze z potrawami.Ale u mnie też wszystko robi się samemu.Mąż kucharzowaty to dużo mi pomaga.
W tym roku pracuję prawie do ostatniego dnia ,czyli w wigilię też,ale do 12..
Więc dużo spada prac na męża i syneczków. Nawet w tym roku panowie ( już zapowiedziałam) ubiorą choinkę .Ja zawsze ubierałam 22 grudnia w moje urodziny, bo potem nie miałam czasu nawet.Jakoś może względnie będzie wyglądała ubrana przez synków ?
Najwyżej popoprawiam dyskretnie.Szkoda,że córci nie ma, i na święta nie będzie.Ale cóż takie życie.
Koty to piecuchy zawsze lubią tam gdzie ciepełko,,, ale ja też tak lubię.
Czasami jak moja Fiona wykłada się przed kominkiem to aż śmiech bierze..
Kominek przed świętami, też może czymś udekoruję,ale jeszcze nie wiem czym
Ja niestety niegrzeczna chyba byłam bo nic nie przyniósł nawet rózgi
ale dzieciaczki hojnie obdarzył i to dla mnie najważniejsze zadowolone ich buśki choinkę odkąd mieszkamy w swoim domku przeważnie ubiera mąż z dziewczynkami to teraz niemogą się doczekać kiedy tata przyjedzie i dni odliczają a co będę piekła hm...... jeszcze niewiem 26 mamy wesele więc za dużo wymyślać nie będę.
Jak Ci zazdroszczę pomocnika w kuchni mój M omija kuchnię i gary z daleka chyba że głodny to przetelepie wszystko więc wszystko w moich rękach
Agnieszko witam w klubie Ja chyba też coś nabroiłam, ale za to dzieciaki aż nadmiar mają.
Aniu ja niestaty też pracuję do końca, dlatego w tym roku Wigilia u mojej teściowej, ja oczywiście też coś porobię wieczorami we wtorek i środę. Liczę na to, że wypuszczą mnie w Wigilię wcześniej, a nie każą ślęczeć do 16, tym bardziej, że pracuję w instytucji, która nie ma bezpośredniego kontaktu z klientem.
U mnie choinkę zawsze ubiera M z córką, pewnie zrobią to w niedzielę przed świętami, w kuchni to tylko ja, M nie wchodzi, ale za to sprząta
Pozdrawiam Aniu.
Aga to daj mu łopatę w łapę i niech kolejną rabatę przekopie choć taki pożytek będziesz miała, a zobaczysz jaką będzie miał minę........albo daj mu do wyboru
Poczytałam o przygotowaniach do świąt a ja im starsza jestem tym mniej mi sie chce święta szykowac ale dla wnuków trzeba jednak sie spiąc i podziałac. Pozdrówka.