fiu, fiu jakie zakupy, ja poszalałam z różami więc się wstrzymuję z innymi

Czytam o szaleństwach zakupowych i mi żal... buuu. Szlaban sobie założyłam dobrowolnie i bez bicia. Zbieram na zaplanowane cisy. Ale jak je kupie i posadzę, to w przyszłym roku będę szaleć... hu hu hu !!!

Piękne zakupy, mieczyki uwielbiam, tylko to ich wykopywanie na zimę... I nawet róże kupiłaś, super

Pokaz Twoją Louisę proszę

Kurcze a do maja jeszcze dużo w sklepach będzie.
Czuję,że jeszcze nie koniec z tym moim szaleństewm.
no co ja zrobię , jak tak słaba jestem, jak zobaczę te kwiatuchy,
I ,,,, kupuję i sadzę i cieszę sie potem nimi

tak samo mam i walczę z tą słabością stale, już się zastanawiam czy mam jutro po drodze do L po ile były dalie ?

piękne zwiastuny wiosny już masz , a na róze też się załapałam

Uhmmmm. mi też się podobaja takie domowe bukiety z czego sie da.
A to juz się zaczyna
a jeszcze mi zakwitł posadzony niedawno amarylisek
Jeden zakwitł.Drugi tylko ma liście