To mamy podobnie, ja do działki mam 25 km i kursuję między jednym domem a drugim
Ta wiejska piwniczka to staruszka, pozostałość po byłych właścicielach, kiedyś funkcjonowała bo i jabłka i przetwory tam mama trzymała, potem coś się stało, że wilgoć w niej straszna i od lat jest nie używana teraz służy za graciarnię i zimowisko dla węży
Asiu ,Witaj!
Moje dynie mają już pełno,Ale mam chyba z 65 , czy 6 ich posadzonych.$ wielkie już rozdałam na ludzi.A nowe wciąż dorastają.W tym roku nie trzymam aby jedna była wielką.
Masz rację postrasz ją trochę , może się opamięta
Dziękuję za nazwę pomidorka. Koktajlowe kupiłam na bazarku.To wiesz jak się tam kupuje: cytrynowy, gruszka, i ciemny- czyli niby czarny
Oj tak, oj tak.Na horki to już od 4- 3 lat się nakręcam.I ciągle mi ich mało.Ale miejsce mnie ogranicza. Tz, brak miejsc na nie.Ale jak kiedyś te chaszcze się wykarczuje ( na nowym zakupionym nie dawno terenie. czyli będzie ciąg dalszy działki ) , w końcu wyrobi.Bo a to choroby, a to inne przeszkody, i nie ma komu się jeszcze tym zająć.Ale nie zająć ani praca, ani ta działka już nasza nie ucieknie
To wówczas i ja będę miała młode, małe i będę się zwracała do ciebie, jako już eksperta o rady, porady w kwestii hortensjowej
Boćki jeszcze są .Ale codziennie jak jestem na Dębowym widzę , jak ćwiczą, latają i nad moją działką i głową.Tylko czasami łopot skrzydeł słychać i cień widać.
Może ze 2 metry nad działka leciał.Z tułu sa brzozy sąsiada. za moja siatką.
Ach te bociany . co wieczór słyszę- jeszcze ich klekot.Smutno bedzie ich zaraz nie słyszeć, i nie widzieć.
Ewuś Kochana, wszystkie motylki i dukaciki posyłam do ciebie
A boćki mogą być ???
Bo jeszcze trochę ich nie będzie.Za każdym razem jak już jadę popołudniu po pracy, zastanawiam się, czy jeszcze są ?
Jednego roku byliśmy świadkami zbierania się boćków do odlotu. Niezapomniane wrażenie. Pierwszy raz w życiu widziałam tyle ich na raz. Na naszej i pobliskich działkach było ich razem pewnie z 200 sztuk. Cudowne to było choć mnie zawsze smutno jak odlatują.
kiushu to taka koronkowa, inna piękna hortka.
Od niej zaczęła się moja miłość do hortek bukietowych
A wiesz, ja jestem jak sroka, dużo roślin mi się podoba i dużo chcę ich mieć.
To widzisz, już mamy sporo wspólnego,,,jak np, działki i odległości
Ale taka stara piwniczka, to baza.. to da się z niej zrobić wszystko.Tylko trzeba dobrych ludzi i fachowców jak mój mąż to mówi.mój sąsiad po baci też taką piwniczkę reaktywowałi. Suuper sprawa.Naprawdę !!
A my od początku będziemy sami ją robili.To tak, to kupę kasy kosztuje taki teraz rarytas
Charlotte