Aniu już tydzień nic nie robiłam w ogrodzie. Wczoraj była w dzień pogoda, ale ja w tym czasie byłam w pracy. Przyjechałam to deszcz. Nie wytrzymałam i chociaż rundkę w biegu zrobiłam, żeby zobaczyć jaka jest u mnie sytuacja. Wyobraź sobie, że w miejscu gdzie wydzieraliśmy z mężem rozplenicę wyrósł zawilec, ale jaki ładny wysoki, ma dużo pąków, ale nie wiem czy zdąży zakwitnąć. Jak go kupowałam na targu, to pan mówił kup, kup to pietruszka japońska, kwitnie ładnie. No to teraz wiem, że tak się mówi na zawilce. Ale żeby radości nie było za mało, wczoraj mąż odebrał paczkę z maleństwami bylinkowymi. Wstałam dzisiaj, że może posadzę, ale pada od rana. Zobaczę może później się uspokoi.
Przyszłam się przywitać, pozdrowić i pooglądać ogród i kota Fiona super wygląda! Ogród też się bardzo rozrósł i roślinki zmężniały.
Zdrówka życzę!!
____________________
Ogród tworzący się: Okiełznać swoje setki pomysłów - ogród ze spadkiem na północ
************ Pozdrawiam i zapraszam - Ewelina ************
***Booskop https://goo.gl/photos/jpY3wG37U7c9ALAf9 ***
*** De tuinen van Appeltern https://goo.gl/photos/WrF6PWtCn53Gzswp6 ***
*** *** formowanie cisów: https://photos.app.goo.gl/y72my2AfOaf4XKNq1 ****
***** Rotary Garden - Belgia - https://photos.app.goo.gl/iErs4Fi1dOEJ6Jls1 ****
Stary ogródek: Mały ogródek, za i przed zabudową szeregową - Nicol21
Oj, jak ten ogród ciągnie, prawda ?
Ja w większości, ogrodowo pracuję na weekend.Bo na tygodniu pracuję, późno wracam i już czasu nie ma.Ale obchody robię
Ten wrześniowy deszczowy czas, to wszystkim dał się we znaki.
U mnie tak strasznie tego deszczu nie było.Powiem tak, znośnie jest.
A widzisz jak fajnie czasami coś przesadzać i znaleźć jakąś roślinkę.
Ja gdzieś dostałam małą sadzonkę tego wysokiego zawilca.Ale przerabiałam rabatę igo przesadziłam nie wiem czy mi się się przyjął.
Hmmm pierwsze słyszę, ze zawilce to pietruszka japońska.Ale co , kraj, co ludzie to i obyczaj i swoje nazwy
Nowe roślinki.Ech działasz , działasz.Jak te nowe zawsze cieszą.
Pokażesz je ??
U mnie chmurki słonko, pojawia się i znika.I znowu to samo.
Hortensje młode.
Ta pierwsze kupiona w ubiegłym roku.I mały krzaczek.Rosła trochę zagłuszona przez rudbekie.
Potem trochę ich usunęłam.chyba na drugi rok od razu w tym miejscu siewki rudbekii usunę.
A z przodu może mam jakieś inne roślinki.
Myślałam o jakiś rozchodnikach.Takie różniaste mocno i czerwone bardzo mi się podobają , te o ciemnych listkach.I to dopiero w tym roku!
Tak ze 4, 5 w tym miejscu.Mam tylko zwykły jeden gatunek, rośnie przed siatką, przed wejściem.
Hortensja Pinky Winky
Magical Candle - to tegoroczny lipcowy nabytek.Nie jest taka maleńka.W tym roku jeszcze nijaka.Ale na drugi rok powinna też ładniej już wyglądać.
Witaj dziękuję za odwiedziny Za miłe słowa także.
Fiona to wiesz taka nasza rodzinna księżniczka.Bardzo ja wszyscy lubimy
Dziękuję za życzenia zdrowia.Przyda się, bo jeszcze kazlę.Ale wiesz, jak to jest, człowieka coś bierze,jakiś wiruś.Bierzesz leki i chodzisz do pracy, bo musisz.ale,,, wszystko do przeżycia
pozdrawiam
Magical Fire kupiona w 2014.
Jako nie za wielka sadzonka.Bo to też dużo zależy, jakie sadzonki kupujemy.
Jak większą, to szybciej mamy piękne krzaczki w ogrodzie.
Jak mniejsze, to czekamy w latach .
Ja już to wiem na własnej skórze, własnym ogrodzie.
Moja Fionka wciąż lubi te swoje żywe zabawki.Ja już nie bardzo
ciekawe co myśli, co mówi do niej ?
Szkoda,że nie widzieliście jak podchodziłam do niej na palcach i z obawą,żeby nie skoczyła na mnie .
Chyba sąsiedzi by usłyszeli mój krzyk, gdyby tak było.Jakoś myszki wywojują u mnie lęk .Ale już nie histeryczny jak kiedyś.
Fiona mnie leczy z niego