Szkoda,że nie mam podpowiedzi na moje pytania co do czosnku, i do tego iglaka.

Bo ja często tak mam,że coś namyślę sobie i zaraz robię.
Jeżeli czas pozwoli oczywiście.
Czasami myślę sobie czemu człowiek taki głupi ( czytaj -ja ) i narobił sobie tyle rabat i tyle pracy. Byłaby jedna jak I jednej sąsiadki.
Trawnik mąż bez żadnych przeszkód by wykosił .A ja miałabym czas na leżenie w hamaku czytanie książek czy też jakieś bieganie od nudy.
Ale jak chodzić po nudnej zieleni bez kolorów. ..bez tylu kwiatychow.. To nie dla mnie.
Chociaż też już wiem ,że mam kręgosłup, bo częściej boli.Ale co ze zdrowymi ,nudnymi i leniwymi ludźmi ??

Moje oddychanie,życie w z uśmiechem to mój ogród, moje rabaty,moje kwiatuchy moje rośliny.
Moje tyranie i praca różna .Moje bóle kręgosłupa i moja satysfakcja.
Moje mniejsze odpoczywanie na obchodach ogrodu, na podwiązywaniu roślin.
Na krótsze spacery i widoki piękne. Wynagradzające wszystko.
Na moje głupie niby na widok zielska.



Na wszystkie uśmiechy i oddechy głębokie chłonące każdy zapach kwiatków w tym moim ogrodzie


Na krótkie chwile w hamaku; czy huśtawka,na smak kawy pod moim niebem otoczonym coraz zmieniającymi się kolorami bylin czy innych roślin.



I niech tak zostanie
no cóż zostawię coś z ogrodu, Dla kogoś, jeżeli ktoś zajrzy
clematis Maidwell Hall

I ten iglak , nad , którym myślę, aby go usunąć ??