Hakone super, moje duże obecnie wygląda jak twoje małe tak, ze nie ma sensu przepłacać moim zdaniem

Ale masz ładnie . Ambrowiec super, hakone w takich ilosciach. No, no. U ciebie też zaraz porośnie. Obiecuję sobie że w wolnym czasie przejrzę cały wątek, ale kiedy to będzie...Pozdrawiam cieplutko.

Agata - niech tak będzie jak piszesz

Marzenka - zmiany Ciebie widziałam

Ensata - hakone super ..dla psa również ..jakby miał mało trawy na trawniku...widać szlachetniejsze odmiany woli . A ja jak ją zobaczyłam,ok. 50kg bernardynkę w tych malusich trawkach to mało na zawał nie zeszłam .I nie wiedziałam co robić...czy krzyknąć by przerwać jej konsumpcję ,bo pomyślałam ,że jak się przestraszy to, to co nie zjadła to stratuje....Okazało się,że wylawirowała tymi swoimi łapkami pomiędzy kępkami i trawki ocalały .

Stokrotka - nie przeglądaj całego wątku ,wpadaj po prostu co jakiś czas

Poplewiłam sobie dzisiaj ,bo nie zagospodarowanych połaci mam mnóstwo a chwastów jeszcze więcej -D.
Nie nadążam tego robić.

Jak ambrowiec daje oznaki zycia?


Mnie sie tez zachciało haconowej poduchy tylko moje to miniaturki miniaturek w porownaniu z Twoimi (

lojalna_ napisał(a)

Jak ambrowiec daje oznaki zycia?


(

Hmmm trudny orzech do zgryzienia ,bo niby niektóre pączki są jakby zielone ale całe mnóstwo innych brązowe...



Znów dziś pieliłam i...chyba dół ogrodowy mnie dopadł jak dotarło do mnie ile jeszcze chwastów przede mną.......itd. itd.

Olili napisał(a)

Hmmm trudny orzech do zgryzienia ,bo niby niektóre pączki są jakby zielone ale całe mnóstwo innych brązowe...

ja bym na wszelki wypadek zglosila ten fakt w szkolce
bo moze byc tak ze u nich przemarzl

ja sie raz juz nacielam na drzewko kupione wczesna wiosną

ale moj ambrowiec tez jeszcze calkiem w pąkach, nic sie nie otworzylo... tyle ze pączki zieloniutkie

Ja tez pierwszy raz kupowałam wiosna bez lisci ...dęby i tez czekam cierpliwe ale kazdego dnia je ogladam a one bez zmian .... U Ciebie okaz olbrzymi moze potrzebuje wiecej czasu .


Nie wiem jak to sie dzieje ze chwasty szybciej niz rosliny


troche ciepełka dostaną i rozkwitną ,) nasze drzewka

Kasya napisał(a)

ja bym na wszelki wypadek zglosila ten fakt w szkolce
bo moze byc tak ze u nich przemarzl

ja sie raz juz nacielam na drzewko kupione wczesna wiosną

ale moj ambrowiec tez jeszcze calkiem w pąkach, nic sie nie otworzylo... tyle ze pączki zieloniutkie

Cały czas mam to na uwadze....już raz nawet pojechałam,ale ,że oni mieli jeszcze jeden egzemplarz i on w tej szkółce dalej stoi i patrze a on póki co taki sam jak mój to się jeszcze nie odezwałam. Chyba w tym tygodniu znów tam podjadę i przynajmniej zagadnę...