Kochani ,witam Was po długiej przerwie.
Okropnie mi żal,że tak długo nie zaglądałam na O.,ale w życiu już tak bywa....
Mam teraz od nowa mnóstwo pracy (lektury),bo wiele pozapominałam...
Mój ogród nie był ogarnięty jesienią...
W niektórych miejscach nie pamiętam co rośnie...
Uschło mi połowę wrzośców (bezproblemowych dotychczas i już pięknie rozrośniętych)z przodu domu na rabatce.
Trochę mnie przerasta ogrom pracy,który mnie czeka..
Obudził,obudził..ale ja coś słabo się budzę
W tamtym roku już pod koniec lutego latałam oglądać roślinki czy dają znaki życia..a w tym...już zaczynałam się nie poznawać.Myślałam ,że może całkiem mi to ogrodniczkowanie przeszło...ale po ostatnich dniach stwierdzam ,ze nie ,bo dalej cieszą mnie pąki na drzewach ,irysy i żonkile i tulipanki
Zakwita mi magnolia gwiaździsta stellata ,kupiona w zeszłym roku