Kindzia
10:12, 04 maj 2015
Dołączył: 04 kwi 2012
Posty: 28042
Wczoraj po południu się zachmurzyło, dość długo czekaliśmy, że może to się rozwinie w deszczowe chmury, ale jednak nie. Znowu. I podlewanie było. Wreszcie ten posypany nawóz trochę się rozpuszczać zaczął.
Ciągle mam nadzieję, że jednak popada, plewienie by się przydało.
Żywopłocik buksikowy, ratowany w zeszłym roku od grzyba, zbiera się ładnie. Wprawdzie parę sadzonek wypadło, ale reszta dobrze rokuje. Czyli jesienią reorganizacja salonowej będzie. Może się uda nie ruszać róż i piwonii...w końcu ile razy mogą być przesadzane???
Tydzień się u nas słonecznie zaczął. Życzę wszystkim sprzyjającej pogody w tym tygodniu
Ciągle mam nadzieję, że jednak popada, plewienie by się przydało.
Żywopłocik buksikowy, ratowany w zeszłym roku od grzyba, zbiera się ładnie. Wprawdzie parę sadzonek wypadło, ale reszta dobrze rokuje. Czyli jesienią reorganizacja salonowej będzie. Może się uda nie ruszać róż i piwonii...w końcu ile razy mogą być przesadzane???
Tydzień się u nas słonecznie zaczął. Życzę wszystkim sprzyjającej pogody w tym tygodniu
