Miałam kiedyś admirałki na skarpie w miejscu, gdzie słońce mam gdzieś od 18,00 latem...i szybciorem je przesadzałam do słońca. Nie były efektowne.

Zobaczę czy mi krewetki zabiorą się za resztę żurawek, za SC. Jeżeli tak, to trzeba będzie już konkretnie myśleć co w zamian. Carexy też odpadają, Marzenka mówi, że też je żrą...może jednak buksy...tyle, że z nimi robota częściej niż raz do roku Ale wyglądają

Co do skubania róż... Wszystkie skubiesz? Pnące też? Kiedy?
Uściski

Ślicznie z tymi trawami Pozdrawiam slonecznie

Porządeczek masz już w ogrodzie. Marikeny sliczne, dalie też, róże jak zwykle zachwycają

Tez te siane wykopałam i sa bulwy
Klony palmowe ze 3 wciśniemy, Gosia wyszuka im miejsce

Carexy tez zrą ale nie tak inetnsywnie jak zurawki. Jesli bedziesz to miejsce podlewać wrotyczem lub nicieniami dadzą rade.

Trawy wiążę dopiero gdy zżólkną od mrozów.

A jak teraz roze u ciebie ?
Moje maja wciaz zielone liście chociaż kwiaty to Juz dawno mroz zniszczył

A nie wiem...rosną sobie 55 km ode mnie...ja jestem miejsko-wiejska Do piątku miejska, do niedzieli wiejska

Jeżeli tam też był taki solidniejszy przymrozek, to zacznę je porządkować, nie patrząc, że liście zielone.

a to ty nie mieszkasz w ogrodku ? nie wiedzialam

a co bedziesz z nimi robic ? kopczykowac juz ? czy cos jeszcze ?