Ho, ho, widzę że trawniczek wykoszony pienknie I kolorki bosssskie Buziaki

U mnie juz dawno kwiatow nie ma ....
i zastanawiam sie co powinnam zrobic z jedną różą na ktorej był mączniak zeby nie zostal na przyszly rok
jak liscie opadną to nie wyzbieram wszystkich, gdzies sie rozwieją
a co z łodygami ?

Mam kawałek miejsca i myslę nad rózami ale chyba na wiosnę dopiero kupię. Boję sie ich okropnie.Pozdrówka.

Ale Wam dobrze, że tak niedaleko siebie mieszkacie .
Śliczne te kolory jesienne...a porządeczek, że mucha nie siada... oj drzewa w ogrodzie obowiązkowe, zwłaszcza takie wyjątkowe nadają to coś ogrodowi..taka perełeczka na której zawiesza się oko...i Twój Mariken taki właśnie jest...zwłaszcza jesienią.
P.s.: czy mimo chłodu mam po nocach z czołówką na głowie opuchlaków szukać?...
Buziole ogromniaste

Może odpowiem co ja robię, ja z róż obrywam wszystkie liście teraz, łodygi zaatakowane też obcinam, ale nie łudź się, że tak pozbędziesz się mączniaka, mimo takich zabiegów zawsze się pojawia. Na wiosnę opryskuję miedzianem, potem prowizorycznie różnymi środkami chemicznymi i naturalnymi a on pod koniec lata i tak się pokazuje. Fakt że znacznie mniej jak sobie te zabiegi odpuszczałam, ale jednak

Kindzia Bagatele piękne są ale te kolce? mnie to odstrasza od berberysów