Wiem, że można się przyzwyczaić, też gdybym tak miała, nie odpuściłabym wyjazdu, bo i powietrze i zapachy i kolory, a na ból to jakiś tabs i już
A moje dalie w kotłowni, tam ciemnica, dam je na parapet do Imprezowni, ten co cały czas w słońcu.

No jasne nie może być inaczej będzie się działo grabki szpadel i co tylko się da będzie w rękach hi hi a gdzie rosna Twoje ciemierniki bardzo odsłonięte ? pisałam trochę o nich u mnie

Cieszę się z tobą na twoje nawadnianie. U mnie jeszcze musi poczekać
Jak będę ja robić, będzie się kogo pytać

Na zakwasy słabo tabletki pomagają
Z za wczesnym ruszeniem dalii mam kłopot co roku, nie mam pomieszczenia o odpowiedniej temperaturze zimą. A jeszcze w tym roku syn wiecznie siedział w garażu i grzebał w samochodzie...to kaloryfer tam na maxa działał...

Moje ciemierniki rosną na dość wilgotnej skarpie, o tej porze praktycznie w cieniu, od północnej strony. I widać, że nie jest im dobrze. Muszę je przenieść, tylko nie wiem na jakie miejsce. Muszę do Ciebie iść poczytać, może u siebie coś o tym piszesz...

W piwniczce i spiżarni masz miejsce, masz lepsze, jak ja

Zawitka swoje Florovitem potraktowała i szaleją, podleje i moje, a co

Pola potrzebuje pomocy z uwiądem powojników, ja takie sobie odpuszczam, skierowałam ją do ciebie