Kasiu, współczuję z powodu chorych roślinek
Serce boli, człowiek się nachodzi, nachucha, nadmucha a tu Ci coś żre roślinkę ehh...
Nasadzenia na Twojej górce przy pawilonie, cudeńko
Katarzynka pięknie masz w tym swoim ogrodzie, choć pewnie nie raz jeszcze nerw złapie i ja teraz trzymam kciuki, żeby "gady" się nie rozlazły... powodzenia!
Nam ogrodnikom ciągle pod górkę albo pogoda dokucza, albo robale chcą zeżreć efekt naszej pracy.
Mimo przeciwności losu Twój ogród jest przepiękny, aż trudno uwierzyć, że jest taki młody.