Cos ty, nie da sie zrobić...a poza tym nie chce im przeszkadzac i denerwowac ich a do tego trzeba by miec dobry sprzet - to tylko Bogdzia swoim teleobiektywem robi ptakom cudne portrety. Ja wiem ze one sa w domku bo jak sie siedzi pod drzewem i jest cichutko to tak popiskuja a matka z ojcem na przemian nosza im jedzenie w dziobie, ale sa ostrozne - siedza z boku na gałezi i czekaja, nie wskazuja drogi do młodych, dopiero jak sie czuja bezpiecznie to wlatują do budki.
Fajnie poobserwować z daleka...
A potem w styczniu czy w lutym jak czyszczę budkę to wyrzucam to stare gniazdko w którym były.
No, w końcu po coś ludzie te styropiany na ścianach, podbitki pod dachem robią.
Tam musiało być uszkodzenie i ułatwiło im pracę.
U mnie kopciuszki z uporem robią gniazda pod podbitką okapu. Deski w kilku miejscach się rozsunęły. Powiesiliśmy im specjalne budki, bo żal maluchy na bruk wyrzucić. Jak zasiedlą, będziemy uszczelniać.