Obu nie mam więc się nie wypowiem
ale kupowałam prawie wszystkie róże w tym miejscu i powiem że jest to największy i szanowany producent róż w Polsce
http://rosarium.com.pl/produkt/alberic-barbier
"Róża ta bardzo silnie rośnie, ma wyprostowane pędy; można ją sadzić przy murach, dużych pergolach, trejażach, starych drzewach (po których wspina się); nadaje się także do pokrywania gleby jako roślina okrywowa; dobrze znosi gorsze gleby i ocienienie (słońce może dochodzić do tej róży przez 4 godziny dziennie); cięcie nie jest wskazane."
tej nie trzeba okrywać
a czytałam że New Down może łapać czarną plamistość
ja ma Florentinę i jestem z niej bardzo zadowolona, piękna budowa kwiatu i ładnie pachnie, nie chorowała mi i nie okrywałam jej na zimę, ale też nie było zim przez ostatnie 2 lata
http://rosarium.com.pl/produkt/florentina-kordes-2011
"Odmiana wyhodowana w firmie W. Kordes’ Söhne (Niemcy) w 2011 roku; Nowość z grupy Kletter Maxe o efektownych, mocno wypełnionych, kulistych kwiatach; Dobra odporność na choroby grzybowe i niskie temperatury."
oraz mam Lykkeffund puszczona po czereśni, słabiej rośnie, obficie kwitnie, kwitnie raz a ozdobne owocki ma do dzisiaj ( nie wiem czy ozdobne ale ma

), ma tam naprawdę trudne warunki, mało wody i pełny cień, nie mogłam jej posadzić tak miejsce było przerośnięte korzeniami
http://rosarium.com.pl/produkt/lykkefund
"Odmiana wyselekcjonowana przez Olsena (Dania) w 1930 roku, z dziko rosnącego w Chinach gatunku Rosa helenae; Różę można sadzić przy dużych drzewach po których wspina się; Bardzo żywotna; Pędy bez kolców; Znosi gorsze gleby i jest tolerancyjna na zacienienie; Może być sadzona zarówno przy północnych ścianach, jak i w lasach."
oraz mam Ghislaine de Féligonde na razie niewiele o niej mogę powiedzieć bo mam ją posadzoną w lipcu zeszłego roku, aha ładnie pachnie
oraz mam Zéphirine Drouhin też od zeszłego roku, złapała mi mączniaka na jesieni ale jest posadzona w mało przewiewnym miejscu, zobaczymy jak będzie w tym roku, na jesieni coś więcej o niej będę mogła napisać