Aniu Anita tylko udzieliła mi i mężowi mojemu wielu wskazówek jak się takie murki stawia oraz pokazała na fragmencie. Resztę wykonamy sami W ogrodzie Anity takich murków jest całkiem sporo więc jej doświadczenie jest b.duże aby móc dać "lekcję"
Niech się mury pną do góry. Ależ z nas przodowniczki pracy ☺. Jakby ktoś miał wątpliwości, co robimy, to na pokazanym zdjęciu zaczynamy fugowanie ułożonej pierwszej warstwy kostki.☺
Ja też dziękuję za wspólne popołudnie i przepyszny poczęstunek.
Zadzwoń do mnie jutro z rana jak wstaniecie i zaczniecie dalszą pracę. Mam jeszcze kilka ważnych drobiazgów i jeden genialny pomysł na ten murek☺, ale będą Was bolały plecy i kolana☺
Ja po powrocie jednak nie zabrałam się za pokój Piotrka, bo od niedzieli smażę konfitury ze śliwek węgierek oraz mirabelek i dzisiaj wypadało je skończyć i wpakować do słoiczków ☺. Na szczęście już skończyłam.
Anita zadzwonię jak odprawie Julke... Olek niestety znika na szkolenie wrrr wiec ruszymy ja wróci. Jestem ciekawa co chodzi Ci po głowie hihihi Jesteś niesamowita
Ty konfitury mniam, a Ja lada chwila będę robiła przymiarki do papryki konserwowej i leczo
Jakie loki? czy Ja kiedyś miałam loki?
Ewelinko za dużo z nimi zachodu. Codzienne mycie głowy, suszenie. Włosy na tym cierpiały i mocno wylatuje ale od kiedy ma proste ich objętość się zwiększyła i to dość sporo
Anita hmm tajskie to jedzenie pyszotka mmm
Właśnie mam zaproszenie z Olkiem do Kopenhagi do znajomego lautanczyka. Jego tajskie jedzenie do dzisiaj pamiętam choć dawno się nie widzialam miód dla podniebienia mmmm