Pozdrawiam Was również

Mam prośbę o rozszyfrowanie co jest mojej azalii.Na jesień zaczęła żółknąć, gubić liście, te liście, które zostały zrobiły się karłowate.

W sprawie azalii nie pomogę, bo nie mam z nią doświadczenia.
Kolor na ogrodzenie mi się szalenie podoba i czekam na finał pędzlowania
Pozdrawiam

Ależ Gosiu ja do Ciebie zawsze zaglądam tylko nie zawsze jawnie
Kolor na płotek też bardzo mi się podoba,rośliny na jego tle będą super super
A co u mnie.. zmiana malutka...mam swój wątek
Jak narazie bardzo skromniutki ( jak mój balkon ) ale z czasem to napewno się zmieni.
Pozdrawiam Cię bardzo cieplutko

Byłam u Ciebie, cieszę się że założyłaś wątek.

KasiaWB napisał(a)

W sprawie azalii nie pomogę, bo nie mam z nią doświadczenia.
Kolor na ogrodzenie mi się szalenie podoba i czekam na finał pędzlowania
Pozdrawiam

Dzięki za odwiedziny. Jutro maluję dalej, by było co pokazać

Gosiu z niecierpliwością czekam na Twoje jutrzejsze pędzlowanie
I Proszę o bardzo wyczerpującą fotorelacje

Ja dzisiaj pomalowałam kolejny kawałek płotu, okazało się, że ten jasny odcień szarości ładnie pasuje mi do kostki brukowej więc się cieszę. Jutro przyjeżdża dostawa żwiru na utwardzenie drogi przed płotem, więc będzie co robić po pracy.

A obecnie oglądam "odlotowy ogród" i stwierdzam, że choć prowadzący Dominik całkiem sympatyczny to zaprojektowane przez niego ogrody jakoś na mnie nie działają. Nie ma co zgapić dla siebie.

Tych ogrodów...ogrodami nazwać nie można
Może architektura ładna.... ale dobór roślin fatalny.


Fajnie, że kolor Ci podpasował. Nie będziesz musiała przemalowywać jednak...
A jak inne działania? Kopiesz coś?

No i jeszcze wyznaczałam linie rabat- zrobię je z jednego rzędu kostki brukowej, bo na dwa rzędy kostki nie ma miejsca. Proszę nie patrzeć na bałagan

Juzia napisał(a)

Tych ogrodów...ogrodami nazwać nie można
Może architektura ładna.... ale dobór roślin fatalny.


Fajnie, że kolor Ci podpasował. Nie będziesz musiała przemalowywać jednak...
A jak inne działania? Kopiesz coś?

Dokładnie gość się skupia głównie na budowlach a rośliny traktuje po macoszemu.

Na razie Juzia płot chcę skończyć i jakoś zmusić M by składzik/szopkę złożył, bo leży w kartonie, a już bym chciała cały ten bajzel do niej włożyć.