To ja już wiem skąd był ten tuman kurzu za rondem. To tylko Mirellka pieliła swój ogród. Proszę cię nie rób już takiej zadymy, bo muszę przez ciebie znowu myć okna.
Kochana to Ty przystopuj troszkę.Zadbaj o siebie koniecznie.Ja też tak mam, jak cos zacznę to chciałabym zrobić do końca a końca nie widać i źle sie potem dzieje.
Jutro zrobię fotkę.
Spokojnej nocy
Mireklo tymi brązowymi plamami się nie przejmuj to mogą byc po mrozie albo od słonca i podlewania , przyczyn może byc dużo. Nieładnie to wygląda ale nie bedzie miało wpływu na zdrowie rh. Gorzej z tymi ucietymi liścmi . Oczywiście przyczyną może byc bardzo silny wiatr który i u mnie liście odwracał na lewą strone ale moga byc też owady które je odgryzaja. Sprawdz czy na tym rh nie ma brązowych zaschniętych pąków . Jeśli sa to oberwij i spal albo wyrzuc do smieci żeby w ogrodzie nigdzie nie pozostały a rh opryskaj jakimkolwiek środkiem na robale , możesz go dodac do oprysków które robisz tymi trzema składnikami. Taki oprysk ze trzy razy by trzeba zrobic po liściach i pod krzakiem żeby je zniszczyc.
Mirelka w którym sklepie tak pięknie zapakowali trawki?
Bogdziu dziękuję Ci za dobre wieści.
Chyba żadnych zaschniętych brązowych pąków nie ma, ale sprawdzę jeszcze jutro dokładnie.
Myślę jednak, że te liście połamane to od wiatru, a że one trochę chorują to są słabsze.
Oprysk zrobię, ale lepiej zrobić miedzianem czy promanalem?