Z tej włóczki pompionastej to mój syn miał kiedyś firanę w pokoju biało-błękitną takie jakby makarony - fajna ale prać to znaczy rozplątowywać po to była masakkkkra
Twoje fontanny i strzeliste kopuły traw są nieprawdopodobnie urokliwe.
W tym roku u mnie też powinny się rozkrzewić, bo sporo w nie zainwestowałam. I mam nadzieję, że zima krzywdy im nie zrobiła
I oby do wiosny Mirellko:)