Odbiją Twoje tylko już pewnie w tym roku nie zakwitną.
Ja kiedyś też obcinałam po przekwitnięciu do zera, bo nie wiedziałam, że moja szałwia ponownie zakwita tylko mniej obficie. Teraz poświęcam więcej czasu na jej cięcie, podlewam florovitem i czekam na nowe kwiatki
Dzięki za zdjęcie. Dziewczyny tną przy ziemi. Ja tak w zeszłym roku zrobiłam i nie odbiła,dopiero wiosną. Teraz tak jak ty przytnę część i zobaczę jak będzie.
Ja ścinam szałwię prawie do zera, bardzo szybko odbija i kwitnie ponownie (mam nn niebieską i wysoką fioletową Ostfriesland).
Ale obcięłam też różową i słabo się zbiera, przypominam sobie że w zeszłym roku było podobnie. W przyszłym roku różowej obetnę tylko kwiatostany i zobaczę co się będzie działo.
Mirko przy mojej szałwi widoczne już były / są kolejne małe pędy do kwitnienia, więc starałam się ich nie ścinać, dlatego cięcie tyle czasu trwało Ścinałam prawie każdą gałązkę przekwitniętą osobno.
Po obcięciu podłej florovitem