Mojemu synowi w ciągu jednej nocy z lekkiego zapalenia oskrzeli zrobiło się poważne obustronne zapalenie płuc. Lekarz była w szoku że tak szybko postępowała choroba. Ale to było ponad rok temu więc to tylko złe wspomnienie.
Dwa tygodnie wtedy walczyliśmy o świeże powietrze w domu. Na szczęście u mnie dzieci praktycznie wcale nie zażywają antybiotyków więc organizm bardzo szybko zareagował na leki.
Tak więc uważajcie na takie zapalenia oskrzeli.
____________________
Ania Anna i Ogród ... i ciągłe poszukiwania własnego idealnego raju:)
U mojego syna (starsze dziecko) było tak, że rano było czysto, a wieczorem zapalenie płuc, masakra to była. Dwa razy nam tak zafundował. Ale też rewelacyjnie reagował na leki, więc nie było potrzeby szpitali itd.
A córka (młodsze dziecko) generalnie nie miała kłopotu z oskrzelami, bo zawsze jej na uszy przechodziło, ewentualnie na krtań tylko.
No to bardzo dobrze że zareagował szybko. To ważne.
Ale zapalenia krtani też nie zazdroszczę. U mnie na szczęście chyba już wyrastają bo do niedawna 2 razy w miesiącu chorowała dwójka na zmianę na zapalenie krtani. Teraz zdarza się 1 na rok.
____________________
Ania Anna i Ogród ... i ciągłe poszukiwania własnego idealnego raju:)