Justyna niby znajome,niby podobne ale nie z takim rozmachem jak u Ciebie. U mnie zwykle chodnikowe płyty 50cm więc aż prosiło się żeby to wszystko urozmaicić szerszymi fugami.
A oświetlenie......No w dwóch miejscach są wypuszczone kable. Przy jednym placyku do oświetlenia altanki a na drugim do obsługi basenu.Marzy mi się jeszcze podświetlenie brzóz ale mąż uparł się przy lampkach solarnych.
Ależ "wczoraj i dziś"! A to przecież zdjęcia z przedwczoraj, zakładam, że znów coś się zmieniło Agi, szał.
"Jutro będziemy szczęśliwe inaczej", zapisuję sobie ten cytat na wszelki wypadek, jako argument, gdyby moja rodzina uznała, że oszalałam doszczętnie kupując kolejne rośliny. A to przecież kwestia pogoni za szczęściem..... Będzie pięknie!
Martuś u mnie właśnie szczęście codziennie ma inne imię. Kiedy byłam z dzieckiem w szpitalu najpiękniejszym widokiem było to jak syn usiadł i poprosił o włączenie telewizora. Dziś szczęściem jest wolny czas i obiadek bez pośpiechu a jutro szczęściem będzie jak Pan od koparki odbierze telefon ode mnie i powie ze z największą przyjemnością przyjedzie i wyrówna teren przy placykach
Świetne te tarasy. Wiem, ze postrzegasz obecny stan jako bałagan, ale z naszego punktu widzenia progres w pracach jest ogromny . Przede wszystkim widać pomysł na tę przestrzeń. Bardzo dobry pomysł .
Tekst o szczęściu bardzo piękny. Ja wciąż łapie sie na tym, ze jako szczęśliwe postrzegam chwile z przeszłości, których - gdy je przeżywałam - nie postrzegałam jako szczęśliwych... Dostrzegania szczęścia wciąż sie uczę, spektakularnych sukcesów w tym temacie nie mam, ale w ogóle są .
Jest fantastycznie !! Z rozmachem czy bez , płyty chodnikowe - czy płyty tarasowe - co za różnica - liczy się. efekt a u Ciebie zapowiada się zaje bisty
Powiem Ci , że tez chciałam te płyty które masz , dopóki nie zobaczyłam tych co mam- chodziło mi o duży format.
Odnisnie oświetlenia brzóz - przydałoby się. To nie jest droga inwestycja. Kabel, puszki, reflektorki i masz oświetlenie