Kasia nie strasz! To mi pomrozi conieco, róże mam nie schowane w doniczkach (te pienne) buu. Tutaj ok 28 stopni w Sajgonie i Hoi An. Dzisiaj przyjechalismy do Dalat jest chłodniej, ok 23 stopni? Dosc wysoko w górach widoki cudne, ale serpentyny straszne. Dobrze że nie po ciemku pokonywalismy ten ostatni odcinek... Miejscowość fajna, wypoczynkowo- letniskowa. Mało turystów

Byliśmy dzisiaj w crazy house w Dalat gdzie nocujemy, zainteresowanych odsylam do wujka google bo nie mam jak wgrac fotek... Gabi się bardzo podobało. Pokoj wychodzi 20 zl za osobe, czysty, duzy, z balkonem, lazienka i klima. Taksi z dworca do hotelu na zlotowki 10 zl. Za chwile idziemy do centrum miasteczka, nocny targ zaczyna się od osiemnastej. Zakupy- lubie na targach i lubie za granica pewnie że sobie przywiózł trochę przypraw, słodyczy, suszonych owoców (mango! kocham☺

Co do egzotycznego jedzenia to jest pyszne i tanie, bo tu nie egzotyczne kalmary 12 zł, przed chwilą smoothie z mango (szejk?) 4.6 zł, ciastka w knajpie (bananowy sernik, pycha) w przeliczeniu 5 zł. I tak w centrum miasteczek drozej. Na przedmiesciach- gdzie bez taxi nie dotrzemy niestety, makaron z mięsem czy zupa po 2-3 złote w przeliczeniu na złotówki. Dzisdiaj sie przygladalam z okien autokaru. Raj dla podniebienia, dobrze że sporo wchodzimy i jeździmy rowerami (wypożyczenie dolar dziennie) bo wrócilibyśmy ciężsi nie tylko o nadbagaz. Dziękuje że zagladacie, Milo

Czytam o ciekawej reakcji z podróży. Nie mogę się doczekać zdjęć.

Ps co do telefonu to może kwotę roamingu przekroczyłaś?

Madzen, nie wiem, zeswirował i zupełnie nie wie że jest za granicą, co do tej pory się nie zdarzyło i odmawia współpracy po restarcie...

Mamy bilety na jutrzejszy popołudniowy autobus do Mui ne, nad morze. Jutro pobudka o 7mej, śniadanie 7.30 (ciekawe co tu dają? Spimy nad pizzeria, oczywiście Młoda nie przepuścila okazji o ósmej jedziemy na wycieczkę po okolicy miłego!

A ja dziś byłam w pracy bu...., ale za to mam poniedziałek wolny,.

Miłego i udanego wypoczynku. Pozdrawiam

U nas Niemcy wracają dopiero po ósmym stycznia, więc z moimwolnym wcale nie było problemu, a i teraz się niewiele będzie działo pewnie. Miłego

Eh........fajnie masz.....ja jutro do pracy muszę..........i mróz zapowiadają na najbliższe dni.....bez sniegu ale mrozic ma do minus 10 w nocy u nas.....
Buziaki!

Fajnie się czyta Twoją relację

Gosia, sprawdzałam ew necie i pokazuje mi minminus dwa? Gdzie to dziesięć ma być?buu..

Tutaj 28 stopni zbieramy się na plaże dzisiaj, wczoraj dotarlismy z gór nad morze, miejscowość Mui ne. Jedzenie pycha i jeszcze tańsze, zupki 3-4 złote, owoce morza koło 10ciu

Wczoraj poł dnia zwiedzalismy taksówką Dalat i okolice, zabytkowy dworzec i ciuchcie, wodospad, pagody i pałac, jechalismy kolejka wagonikowa w gorach podziwiajac plantacje kawy i herbaty, koszt wycieczki 80 zl dlanaszej czwórki plus bilety wstepu (kolejka najdroższa, ale nadal tylko 14 zl w przeliczeniu za bilet powrotny).
Miłego dnia

z zapartym tchem śledźę twoją realcję. i oczywiscie skrzętnei sobei notuję
wczoraj oglądalismy „Dziki Wietnam” na Nat Geo Wild
i az dech zapierało
macham zazdroszcząć

Nad morzem cudnie. Wybralam hotel blisko wioski rybackiej, za to daleko od turystycznego centrum opanowanego przez Rosjan. Dzisiaj przyglądałam sie jak rybacy zarzucaja i wyciągają sieci, z Młoda ratowalysmy zbyt małe kraby, rybki i rozgwiazdy splątane w sieci i wrzucalysmy je z powrotem do morza. Super sprawa i radocha. Jutro może się odwaze i nas panowie przewiozła lodeczka i rozwiniemy z nimi sieci? ni w ząb nie mowia po angielsku

Potem pływalismy trochę, poszlismy na obiad. Chciałam zupę z malzy ale akurat nie było w tej knajpce, zjadlam makaron z warzywami - glownie pak choi -i krewetkami (8zl), Młoda smażony ryz z warzywami (coś jak u nas risotto). Dziadki odpoczywaja bo gorąco, zbieramy sie powoli na spacer fairy spring - potokiem z woda po kostki(przy w wejściu oddaje sie buty do przechowalni hihi) i księżycowym krajobrazem czerwonych wydm