nie pierwsza pytasz M kombinował a ja przyszłam, powierdziałam jak i stoi i ani drgnie
do pnai od spodu wielką srubą dokręiliśmy poprzeczna kantówkę, która idealnie pasuje do pojemnika. choinka stoi prosto bardzo stabilnie. w razie czego dołozyłam do środna cięzkie obciązenie, które jeszcze ją stabilizuje. ale pewnie nie bylo potrzebne. chcielismy na początku cały stojak zwyjkły z choinką włożyc do kociołka a le o centymetr był za duzy