wow jakie konwalniki! u mnie na słońcu 100%, marniutko:/

Aniu- nasze dzieci zrobiły nam ten sam prezent. Nasz przjdzie na świat w połowie października

Wiosna u Ciebie piękna w ogrodzie, co wcale nie dziwi. Tyle pracy i troski wiele lat- to musi sie przekładać na piękne widoki.

Pozdrawiam Aneczko.

Potwierdzam konwalnik na słońcu nie chciał rosnąć, przesadzony na miejsce pół cieniste ruszył ładnie

Mala_Mi napisał(a)

Ania to esteta i nie lubi spac byle gdzie....płotki musza być. Myślałam ze jak sypne kamien to nie bedzie tam wchodził... i 3 dni krecil nosem... potem zaczął nawet kopać.

taaak ja też myślałam ,że jak dam kamień na rabacie przy płocie to psy nie będa tam biegać....i tj. piszesz oswajały się kilka dni teraz nie robi im to różnicy.

Runianka niech rośnie póki co u Ciebie ..o ile nie doliczysz mi za każdą dobę przechowywania .

Twoje normalne tulipki już cudne ,moje jeszcze śpią.
U mnie dziś słonecznie ale ziiiiiiimnnoooo

Anek, czarną trawę masz, to jutro oczekuj zieloniutkiej jak groszek (via PP).
Z dedykacją dla piwoniowej (podziel na 9, ona ekspresowo przyrasta).

Anka Twoja piesa jak zawsze rozbrajajaca , konwalnik wywołany szukałam w niedziele w Goczalk ale jeszcze nie ma.....co do miejsca gdzie go chciałam posadzic patelnia a czytam , ze nie lubi takich miejsc zas trzeba plany zweryfikowac. Aniu werbenki juz gotowe czy jeszcze przedszkole musza zaliczac?

Ania, ja to i tak się dziwię że na twoją psinę to takie płotki działają. Mój jak się oswajał to wszystko miałam za wiklinowymi płotkami ale jak zobaczył jakieś zwierzę albo patyk niechcąco tam poleciał to nie było zmiłuj. Teraz jest starszy i mądrzejszy to i na rabaty nie wchodzi. Jednak ma taką miejscówkę pod domem że ciągle tam leguje. Dwa czy trzy lata z rzędu były tam wrzosy- zimą było mu na nich wygodnie Potem zaczęłam tam wtykać pionowo patyczki żeby go w tyłek kłuło ale i to mu nie przeszkadzało. W zeszłym roku wymieniłam wrzosy na azalie japońskie plus patyczki znowu. I teraz mam mniej więcej po połowie azalii . Ja już nie wiem co tam wsadzić. Nie zrobię mu przecież legowiska na środku. Latem mu tam za gorąco i leguje na irgach płożących albo irysach syberyjskich- obie zadziwiająco dobrze to znoszą no ale nie posadzę tego tam bo nie pasuje. Ale że konwalniki to znoszą to się dziwię. Chyba że to jednorazowy wybryk a nie stała miejscówka A masz jest super wyrośnięte, jak wszystko u ciebie. Mi wygniły cztery lata temu- za mokro zimą miały. A że były wtedy super drogie to powiedziałam że nie kupię. Teraz są popularne to i cena poszła w dół więc może jeszcze się skuszę Widok twoich zachęca do tego.

No po prostu padłam, na co człowiek jest zdolny dla swojego pupila, nawet kwiatki poświęci

Monika - mój jedną rabatę całą zrył.. i to pod samym domem.. nic nie pomaga.. wiec jest rozgrzebana i już. Front z czarną trawką jest opłotkowany wysoko, wygląda okropnie , ale innego wyjścia nie było. Nawet fotek nie robię, a taka ładna rabata (zaprojektowana przez Danusię) bo wygląda koszmarnie z powodu siatki.

Viola - staruszek dożywa swoich dni.. ślepy i bez orientacji teraz mi niszy wszytko, bo nie potrafi ominać tego co kiedyś omijał Nawet na niego nie krzyczę.. bo i tak nie słyszy A rabatę z czarną trawkę wprost uwielbiał I jak pięknie się na niej komponował.. gdyby tylko leżał to bym nie ogradzała, ale niestety też na niej kopał Kiedyś miała to zarosnąć runianka, ale nie dał jej szans.. runianka poszła w inne miejsce.

Iza - to ci jeszcze posadzonkuje.. koleżanka mi zabierze moje ukorzenione bukszpaniki, to będzie miejsce na runiankę

Kasik - widzisz ile mamy wspólnego

Hogata, Karola - to jednak moje obserwacje są dobre, nie dla słoneczka ..

Pszczelarnia napisał(a)

Anek, czarną trawę masz, to jutro oczekuj zieloniutkiej jak groszek (via PP).
Z dedykacją dla piwoniowej (podziel na 9, ona ekspresowo przyrasta).

Na razie piwoniowa rośnie w warzywniku Do maja nie mam szans.. ale roślinki które tam mam zadołowane nie narzekają

Buziak za seledynki i za wszystko