OK, ale w tym roku może sie nie udać, jeżli uda mi sie zmienić robotę to nie będę mieć urlopu, jutro jade na rozmowę, trzymaj kciuki, ale zamiast sie przygotowywać do rozmowy siedze na ogrodowisku,... co ma być to będzie..., nie będę sobie tym łamać głowy bo odjadę do reszty
Niestety nie dokarmiam niczym..
Wczoraj znalazłam nawóz otwarty do róż.. ani razu nie karmione w tym roku ( w zeszłym raz stąd otwarte opakowanie).. wieczorkiem latałam z konewką i dostały papu. Piwoniom nic nie daje bo i tak bujają do nieba.
Mme Hardy i naparstnice.. sadzone moją ręką.. jedno i drugie.. Szkoda, że biały kolor nie wychodzi na foto Naparstnica miała być białą Nie trafiłam z siewką.
Werbenę uszczkniesz będzie gęstsza, jak nie uszczkniesz.. też będzie gęsta, tylko później, ale szybciej będzie kwitła. Możesz część uszczknąć, a część zostawić Ja tak robię z floksami.
Ostrogowce opanowały ławkę .. ale i tak nie ma kiedy na niej siedzieć
Pszczółko.. moje serce jest tak pojemne, że kocha dużo.. krokusy, irysy żyłkowane, orliki, piwonie, rododendrony i azalie, kaliny, jeżówki, lilie, hosty.... i wiele innego kwiecia.
Ale piwonie kocham miłością szczególną Szkoda, że wiele z nowym nie zakwitnie w tym roku.. dwa Itohy, Coral Sunset kilka krzewów, ale kwiatek jeden i lichy , Do Tell, Kansas padła zimą (jakiś grzyb, bo za mokro było)
Czekam na Własysławę, Coral Stubs, Primaverę, Rabesberry Sundae.. mają paki, ale nie pamiętam która jest która Piwonia od Agaty i od Mariusza....
Ta od Mariusza, ma być bardzo ciemna