ja tez mam zbiornik na deszczowke i chcialam czesc podpiąc pod zbiornik a czesc pod kran rozgałezniki to u nas norma wszedzie tego pełno bo mamu kilka kranow do ogrodu piszesz zeby nie robic dlugich odcinkow a mozesz w przyblizeniu napisac jaki to dla Ciebie dlugi ))
skoro przy Twoim ogrodzie daje to rade to u mnie tez sie powinno sprawdzic . rady dla mnie to zawsze to jakich błedow unikac Dzieki wielkie )
Mirko, chciałam podpytać jeszcze o róże.
Wczoraj sadziłam moje nowe "golasy", przy okazji musiałam przesunąć 2 róże sadzone jesienią. Przy rozgarynaniu kopczyków okazało się, że mają już 2-3 cm pąki liściowe powypuszczane w dużej ilości i mimo moich starań niestety część się poobłamywała. Czy z tych miejsc róże wypuszczą nowe przyrosty ?
No i jak uniknąć takich sytuacji na przyszłość ?
Teraz przy 2 różach to pracowałam jak saper na polu minowym, i i tak nie obeszło sie bez strat, ale nie wyobrażam sobie tego przy większej ilości. Jak to u Ciebie wygląda ?
Te co teraz przyszły też miały już malutkie pączki, to jak je będą rozgarynać to bedzie ta sama sytuacja co dziś
Jolu, na pewno jeden zwój jaki sprzedają będzie dobrze, ja mam dłuższe ale nie pamietam o ile ? Jak podłączysz dwa to sprawdz i ewentualnie wtedy koryguj
Gosiu, u mnie też to się zdarza, dlatego jak rozgarniam to tak jak piszesz saper na polu minowym Zasada jest taka - jak rozgarniasz w miarę wcześnie to pędy są jeszcze malutkie albo jeszcze ich nie ma, jak czekasz z rozgarnianiem to niestety można złamać nowy pęd.
Złamany raczej nie odrośnie, chyba że złamałaś tak, że ma jakieś oczka to może z oczka wypuścić boczny pęd. Ja wkładam palce delikatnie w kopczyk, a przy pniu wolę zostawić trochę ziemi i potem wodą przy podlewaniu ją spłukać niż za bardzo dziabać.
Moja też już się ładnie zieleni. Będę robić w ten weekend, jeśli pogoda dopisze, czyli jutro Ja będę robić rękoma mojego M. Będziemy kosić bardzo krótko a potem wertykulować. Po wygrabieniu chcę zasilić. Liczę że nam się to uda jutro zrobić. Chcę jeszcze jutro zasilić wszystkie rośliny azofoską, może przytnę bukszpany, jeszcze jedna hortensja ogrodowa została mi do przycięcia, dwie róże. Jak wyjdę to zawsze znajdę jakąś robotę Dzisiaj wykopałam dwa suchodrzewy, trochę w tym roku przemarzły i postanowiłam je wywalić. W ich miejsce wsadzę hortensje bukietowe. Przesadziłam też trzy róże, ale czy dobre miejsce wybrałam ? sezon pokaże Już dwa razy te róże przesadzałam i znów mi nie pasowało. Może teraz wreszcie będzie dobrze.
No i najważniejsze, chcę zrobić oprysk miedzianem - koniecznie!
Dobry pomysł z tą wodą
A czy zeszłoroczne jesienne róże można już odkrywać? Bo widzę że z kopców wychodzą już młode przyrosty ?
Jutro też bym chciała porządek z trawnikiem zrobić a potem tylko czekać na deszcz żeby nawieźć. Ale tyle innych pilnych prac czeka ze nie wiem czy zdążę.