Witaj na Ogrodowisku ładny kolorowy ogród, piękne masz róże zastanawim sie na kupnem róż płożących na skarpę czy masz jakieś w swoim ogródku, które mogałbyś polecić
Bogdzia ja też kocham piwonie, a mój M najbardziej, nie pozwala usunąć z ogrodu żadnej Do reszty się nie wtrąca Yolka z białych róż to mam tylko Schneewittchen, dorasta u mnie do 90-100cm, jest śnieżnobiała, kwiaty półpełne, róża odporna na mróz i choroby, choć u mnie łapie czasami mączniaka. Perowskia mogłaby rosną za nią bo jest wysoka i nie zagłuszałaby jej.
Flora Romatica- kwiaty trochę kremowe, trochę lekko różowe,właściwie wygląda jak biała, u mnie wyrosła na spory krzak po dwóch latach, perowskia mogłaby rosnąć po bokach żeby kwiaty trochę się porzeplatywały?
Mam też Swan Lake /chyba, bo kupowana jako pnąca biała bez nazwy/- u mnie rośnie wiele lat, nie utworzyła gęstego krzaczka, starsze pędy łatwo przemarzają i muszę wycinać po zimie. W tym roku mam nadzieję że będzie ładniejsza bo zima była łagodna. Trzeba ją okrywać i to chyba grubo, wtedy jest nadziej że będzie gęściejsza, Kwiat dla mnie piękny, środek z odcieniem delikatnego różu w pierwszej fazie , potem tylko biel.
W zeszłym roku kupiłam Winchester Cathedral, łapała mi mączniaka, nie wiem jak będzi w tym?
A i jeszcze mam Chopin- róża w pąku kremowa, potem biała z odcieniem kremu, kwiat piękny ogromny ale nie radzi sobie z deszczem. Mokre kwiaty nie rozwijają się tylko zagniwają. Nie okrywałam jej nigdy tylko lekki kopczyk, przemarzała zawsze do kopczyka ale pięknie odbijała i wypuszczała długie mocne pędy. U mnie rośnie dość wysoko, czasami do dwóch metrów dojdzie, ale jak będziesz ciąć nisko to tak do 1-1,5m Z perowskia myślę że ładnie się skomponuje.
Witaj Anna, przykro mi ale nie mam żadnych okrywowych różyczek, kiedyś miałam ale nie pamiętam nazw, pozbyłam się ich bo za bardzo się rozrastały zagłuszały mi inne róże
Mirko, witam się u Ciebie, zwłaszcza, że blisko mieszkamy
Piękny masz ogród Podobają mi się i rododendrony, i róże Kilka róż mam takich jak Ty- Chopina kupiłam jesienią, a tej wiosny - Elfe i Eden. Będę więc podpatrywała Cię i pytała o wskazówki uprawy Zachwyciłam się u Ciebie połączeniem róż i powojników, na pewno będę Cię prosić, abyś pomogła mi coś takiego u mnie stworzyć Zauważyłam, że masz mnóstwo podpórek na grządkach, to pewnie dla powojników
Czytam o perukowcu i powien ze on powinien byc ciety ,niestety wtedy nie bedzie peruczek ale nie łapie grzyba i gałązki ma dorodne, Jak się chce miec peruczki to ciąc co drugi rok i co drugi bedą peruczki a w roku po cięciu nie bedzie..
Zbyszku dziękuję że zawitałeś do mnie. Nie wszystkie moje roślinki są dorodne, tych słabszych nie pokazuję na zdjęciach Ewo, witaj super że też kochasz róże, może i ja coś podpatrzę u ciebie. Powojników nie mam wiele, zaledwie cztery, nie mam jakiegoś sposobu na łączenie ich z różami, po prostu dopasowuję kolorami Podpórki mam głównie do róż, ale piwonie rosną u mnie w specjalnie dla nich wykonanych obręczach, nie sprawdzają się zbytnio bo piwonie akurat po deszczu swoje ciężkie kwiaty przewieszają na nich i się załamują. Mam też wykonane na zamówienie pręty metelowe zwieńczone czymś ozdobnym. Ostatnio chyba w OBI kupiłam też podobne, tylko są niższe. Są przydatne do kulkowania, można do nich przywiązać nagięty pęd. Joanna, Zawitka, witam u siebie, cięszę się niezmiernie że podoba się mój ogród, to miłe
Wszystkim zaglądającym do mnie życzę zdrowych spokojnych Świąt Wielkanocnych
i na przekór widokom za oknem trochę ciepłych kolorków,
róża Ingrid Bergman- w rzeczywistości ma ciemniejszy kolor, płatki aksamitne, przesadzałam ją u siebie już drugi raz bo ciągle mi nie pasuje kolorystycznie do reszty. Właściwie nie mam przawie czerwieni w ogrodzie. Jesienią przygotowałam nową rabatę na którą przesadziłam Ingrid, obok niej
biała niska i dalej Hot Chocolate. Nie wiem czy zgrają się , bo to chyba inne odcienie czerwieni. Do towarzystwa chcę im dać coś żółto-zielonego, myślę o przetaczniku, hakonekli, może berberys golden torch.