Cieszę się że Ci się podoba Ja ścieżki robiłam za pierwszymi nasadzeniami, potem drugie nasadzenia już niższe i dopiero trawnik. Placyki powstawały w narożnikach , czyli na zakrętach lub w ich okolicy
Agnieszko, typowym nawozem dla rododendronów. W tym roku się wyłamałam i zasilam Azofoską. Zobaczymy czy im nie zaszkodzę. Ale ja jeszcze dodatkowo pryskam dolistnie przynajmniej dwa razy, magnezem i żelazem, bo mają braki tych pierwiastków. Czasami też sypnę w międzyczasie siarczanem amonu w celu zakwaszenia, albo siarką pylistą .
U mnie zasadowa ziemia, muszę się natrudzić aby utrzymać odpowiednie pH.