Zakwitła Leonardo da Vinci





Baroc

Mirko czym pryskasz róże od mszyc, niemogę się ich pozbyć i chemią pryskałam i nic
piękności te Twoje różyczki

Erotica- cudnie pachnąca, koralowa


Flora Romantica


Winchester Cathedral

Agnieszko- w tym roku pryskałam Substralem dwa w jednym. Srodek miał działać przez 3 tyg na mszyce i inne i choroby grzybowe. U mnie już po ok 1,5 tyg mszyce pojawiały się ale wtedy ręcznie je gniotłam. A zawsze wczesną wiosną zanim pojawią się listki pryskam Promanalem- on niszczy zimujące jaja i latem jest mniej mszyc, a w sezonie różnie, ale zawsze chemią. Wrotycz u mnie nie działa na mszyce. Można też podobno wodą z octem, nie pamiętam proporcji ale gdzieś u mnie jest w wątku wpisała to Laurowiśnia. Octem będę też próbować

Mirka Twoje róże sa przecudne , czy masz jakie co rosna do 1 m ?
Ja tez na mszyce psikam co 2 tyg 2w 1 preparatem z castoramy i pomaga jak narazie

Śliczne róże, w pomarańczach/morelach mnie intrygują Jaką podporę musi mieć Pirouette? Podpowiesz kształt ( koło, trójkąt, kwadrat) i wysokość?

Teresko, Pastella jest niską różyczką , ładnie się krzewi, długo trzyma kwiaty, jest zdrowa. Mam jeszcze z niskich Rumbę i cudną Chippendale. Leonardo da Vinci też jest niską , chociaż u mnie wypuszcza długie pędy ale ja przyginam i wtedy jest niższa. Jeszcze Bonica, chociaż u mnie w tym roku jest trochę wyższa

Rumba-


Leonardo Da Vinci


Chippendale


Bonica jast za kocimiętką dopiero zaczyna kwitnienie, ma mnóstwo pąków, potem biała Schneewitchen, leonardo i Swan Lake

Paniprzyrodo Pirouette mam trzeci sezon, w tym roku przeszła najśmielsze moje oczekiwania. Jest ogromna. Do tej pory przypinałam ją na podporę trójkątną, w tym roku wywaliłam podporę , długie pędy poprowadziłam w poziomie, i zobacz jak wygląda to ona w całym kadrze

piekne te różyczki , pozapisywałam nazwe , a ja dzisiaj zauważyłam na różycce piennej mączniaka , co ja mam teraz zrobic poobcinac wszystko? czy ty Mirko psikasz czymś na tego mączniaka ?

Teresko albo obetnij wszystkie pędy zaatakowane i opryskaj np Topsinem, albo próbuj ją ratować i pryskaj mlekiem Proporcja 1 l mleka , 1-1,5 łyżeczki sody oczyszczonej i 1 łyżeczkę płynu do naczyń. Pryskaj codziennie przez cztery dni. Powinnaś go pokonać Ja tak pokonałam mączniaka na Veilchenblau- mi wystarczyły dwa razy. Mleko nie uodparnia tylko leczy zaatakowane. Zapobiegawczo trzeba i tak Topsinen albo innym grzybobójbzym. Chemię trzeba co któryś oprysk zmieniać bo grzyb się uodparnia na jeden środek.