I już wiem gdzie posadzę mojego rubensa kupionego z chytrości za wami

Ja niektóre róże też mam naścibione co 40cm,ale one dadzą sobie radę

malkul napisał(a)

apropo bali to ja sie t takiej kąpalam jak na mazury u dziadków na dwa miesiące wakacji byłam jako dzieciak

Ja tez

Rubens poniewiera się na glebie??? Czy mnie wzrok myli?
Świetny pomysł na balię. Zgapię chyba, skoro nie mogę się zdecydować, gdzie warzywnik ma być.

A z moimi oczami coś nieklawo, bo żagla nie widzę

nawigatorka napisał(a)

Ja tez

wiedziałam że mamy coś wspólnego czułam te fluidy

Teraz bali używam do wywozu w bagażniku gruzu i kamieni wygrzebanych z ziemi

malkul napisał(a)

wiedziałam że mamy coś wspólnego czułam te fluidy

Tylko obawiam sie ze w ówczesnych czasach połowa Polski używała ich do tego celu

Tess Ryknełam na głos, tak Rubens się poniewiera, idzie mu całkiem niezle. Robię sobie różową łączkę.
Jak Wy siedziałyście w tej balii? Na zewnątrz? Tak, ja sierota z miasta. Rench Rubensa do balii dasz? U mnie tez sobie radza, ale robią bałagan mi wizualny jak nei widziecie żagla, są drewniane pergole, pomiędzy jest włożony żagiel, to ten biały materiał

Kuba dobrze gadasz jak przyjdzie rachunek za podlewanie to od razu balia bedzie wyciagnieta i zbiorowe kąpanie

Tess zaleta mobilnej sałaty jest taka, że sobie balię przesuwam Ale ja sam nie wiem, gdzie mam miec ten warzywniak

warzywniak od razu w naczyniu do gotowania ?