Siedzę dzisiaj i rechoczę do kompa, to z głupawki, bo minimini znowu oglądam

Odnośnie 3 i chowania się samemu coś w tym jest. Pola ma 12 lat i w zabawach traktuję Młodą jak lalkę, potrafi ją wykapać, nakarmić i połozyć spać. Mała świata poza nią nie widzi. Tekst roku "Pola jak rodzice zemrą, to będziesz mi gotowała"

M Przy 3, ja osobiście cieszyłam się macierzynstwem, bez wczesniejszych lęków, czy można smoka, czy nie, ile karmić itd, sama frajda i swiadomosc ulotnych chwil, tak szybko dorastają
Jasne, ze roznie jest z rodzenstwem, ale jak Kasia napisała, uwazam, ze rodzenstwo bardziej jest przydatne w dorosłym wieku

Patrzę na M, jak z siostra się wspierają w opiece nad teściową. Jak siostra dzwoni do niego, dzien i w nocy i zawsze na niego moze liczyć. U mnie tylko ja jestem na kazdy dzwonek, a to pomidora bym zjadła swieżego, a to rehabilitant szuja, a to pielegniarka wredna itd, itd, o leku o zdrowie, o opiekę itd nie wspominam.
Ewik, kurcze, przykro z tym twoim rodzenstwem

a moze one nie radza sobie z lekiem, co? moze same są tak przerazone, ze potrzebuja czasu? Ludzie róznie reagują, nie, nie tłumaczę, ale...