dziewczyny, u Gosi nie da się na powaznie. nawet z kremacji u niej trzeba lać.
Ensatko miła a nie żółkną Ci już te badyle tulipkowe?- może juz je można urżnąć jak żółte?
Rolnik szuka żony...- rozmarzyłam się... mnie by sie żona przydała ( nie, żebym męża nie lubiła mieć. Ale wiecie- obiad na stole, uprane, kibel umyty, deska opuszczona, marchewka opielona)
____________________