Mirella, właśnie planuję i planuję. Róż jeszcze nie mam wcale. Ale wymyśliłam sobie taki plan, że na jednej rabacie będzie bukszpanowa obwódka, w środku lawenda/szałwia i róże właśnie. Tylko jakieś drzewko na pniu by mi się tam na środek przydało. Może wieczorem plan ze zdjęciem wstawię.
Tak to jest, gdy się kupuje przez internet, trzeba być zdanym na innych, bo nie można sobie wybrać roślinki osobiście. Jednak często względy i finansowe i dostępność towaru kusi do takich zakupów. Mi na przykład wiosną przysłali takie gooofno, że szok. Kłącza traw to były zgniłe korzonki bez życia, hortensja, która miala być ekstra duża i kwitnąć w tym roku z jednym listkiem wybijającym się z ziemi oraz funkię Liberty, ktora okazała się zupełnie inną funkią. Na moje reklamacje pani tłumaczyla, że trawki jeszcze ożyją a funkia "no to co że inną, przecież też ladna". Temat hortensji przemilczała. (miała wysłane zdjęcia, więc widziala co mi przysłali). Na szczęście skończyło się pozytywnie. Kilka dni temu moja reklamacja została rozpatrzona, przysłali wszystko jeszcze raz, żywe, dosyć bujne i nawet kilka sztuk trawek extra. Trzeba więc dochodzić się swojego i co ważne, od razu po otwarciu przesyłki robić roślinkom zdjęcie! Potem jak znalazł do reklamacji, jak przyjdzie co do czego. Tak więc pilnuj swojego, trzymaj historie korespondencji i jak coś krzycz im, ze nie to dostałaś. I nieważne, "że co z tego, że inną, jak też ładna".
Jak sprzedawcy zależy na opinii i kliencie to nawet jeśli zajdzie pomyłka, będzie starał się sprawę rozwiązać, w przeciwnym wypadku, klient nie wróci i dalej przekaże. Ja rozumiem, że każdy chce zarobić, ale nie czyimś kosztem.
Co do róż, ostatnio w Pęchcinie widziałam obwódkę z żółto zielonego bukszpanu a w środku żółte róże, cudo
Tawuły są bardzo efektowne, plastyczne i niedoceniane, a przecież cytryną i pomarańczem doskonale mogą na słonecznych miejscach zastąpić żurawki. Sadzone większą iloscią są ozdobą same w sobie I co ważne - w naszym klimacie sa niezawodne!
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Beata, Dominika też uważam, że trzeba walczyć o swoje. Rzadko kupuję rośliny przez Internet a jeśli już to właśnie dlatego, że nie mogę na miejscu dostać tego, co chcę.
Toszka witam w moich skromnych progach tawuły na pewno dokupię ale to już chyba na przyszłą wiosnę, bo rabata nie gotowa a inne - zaczęte trzeba dokończyć.
Marzenko wpadam z rewizytą, choć mogę sobie dać głowę uciąć, że już tu byłam ale zapewne incognito
Kulki bukszpanowe super wyglądają, i pomyśleć, że jak byłam mała u mnie w domu bukszpan (u mnie mówiło się "bursztyn") traktowany był praktycznie jak zielsko. To pewnie dlatego, że nikomu nawet do głowy nie przyszło, żeby go formować- rósł ogromny i jak mu się podobało. Teraz przeżywa prawdziwy renesans i dobrze, bo w pełni zasługuje żeby go docenić