Agatko, wyprawy do lasu były tylko dwie, bo ciągle leje, mam już dość wody.
Może jutro nie będzie choć przez godzinkę padać, to wyskoczę
Iwka, na gotowanie też nie mam weny, zrobiłam tę tartę z przepisu od Joli z Lawendowego, pyszna
Kasiu, maślaków mam plantację na działce

Kłosownicę przygarnę kiedyś, jak zrobię rabatę od północy domu, co przy moim tempie zajmie mi jeszcze z dwa lata
Jola, dzięki
Martuś, podobnie jak Cienie, robota mnie przytłoczyła. Na skargi do sądów już patrzeć nie mogę, jak jeszcze jedną zobaczę w tym miesiącu, to chyba zacznę gryźć, co tym ludziom się tak nie podoba co do nich piszę

Zapowiadają słońce od poniedziałku, mam nadzieję, że tym razem się sprawdzi, bo już depresji dostaję, a kominy jak mi zaraz czegoś nie zrobią, spłyną po dachu
Aniu, ja ostatnio ciągle wyspowiadana
Ogrodowo nie robię nic, nic mi się nie chce, a chwasty to już chyba po pas mam w niektórych miejscach. Za to moja koleżanka od paznokci szaleje i coraz to nowe wzorki mi wymyśla, aktualnie mam coś dla wielbicieli ptactwa