Kasiu, ja też podziwiam

Każdy mnie się pyta, czy to jakieś naklejki, a jak mówię, że malowane, to widzę podziw w oczach
Krysiu, bardzo się cieszę, że mogłam pomóc. Wiedz tylko, że w pierwszym sezonie może Ci zejść więcej gazu, bo w butli mogło zostać jeszcze jakiegoś azotu, itd.
Ja ciągle dziękuję, że ktoś postawił na mojej drodze mojego sąsiada, który powiedział mi o butlach i tym sposobie grzania. I choć na początku nie wierzyłam mu, że jedna starczy mi na sezon, to i tak się zdecydowaliśmy. Choćbym miała dwie na sezon napełnić, to i tak nie zamieniłabym tego na węgiel i bałagan.
Asiu, też miałam ten ogródkowy french na paznokciach, ale koleżanka z pokoju mnie namówiła i wsiąkłam, chodzę regularnie co dwa tygodnie.
Partycja, ogrodowo nie ma co focić, chwast po kolana i woda wszędzie

Może jutro słońce wyjdzie tak jak dziś na 5 minut, to zdążę coś cyknąć
Jola, w zbieractwie na pewno nie przebijesz mojej teściowej

Przerabiaj się na gaz też

Ekologicznie przynajmniej, nie macie dofinansowania za zmianę pieca?
Alicjo, w moim domu od początku mieliśmy gaz, choć dopiero teraz u nas gazociąg zakładają w ulicy, poszliśmy w butle i nie żałujemy. Teraz pod ten ziemny też się nie podpinamy. U teściów jak mieszkałam było węglowe ogrzewanie i wspominam to bardzo źle, teściowie też właśnie na gaz przechodzą
A u mnie patologii ciąg dalszy, kominek i piwko