Drzewa najlepiej sądzić jesienią. Nie męczy ich letnie słońce. Lepiej się przyjmują.
Jak drzewo ma być niewysokie musi być koniecznie szczepione. To ogranicza jego wzrost.
Katalpa nie jest z naszego rejonu. Późno puszcza liście i przy pierwszych przymrozkach je gubi.
Nie ma tego pięknego jesiennego przebarwiania.
Oprócz kulistego klona Globosum jest też piękny kulisty szczepiony ambrowiec Gumball. Ale do tanich nie należy. Ma go Kamalja i Mad.
Ja się bardzo cieszę, że mam taras od wschodu i teraz jest już praktycznie cały zacieniony Zimą i tak nie korzysta się z tarasu, a latem taras od południa nie zdaje egzaminu przy takim słońcu, no chyba, że jest zadaszony.
Bardzo dobrze, że obserwujesz, bo będziesz wiedziała jakie roślinki posadzić
Z owocowych mam tylko jedną jabłonkę. A oprócz tego 3 brzozy, no i zapomniałam, że mam modrzew i sosnę himalajska, ale one rosną przy północnej granicy, więc cień będą dawać ale sąsiadowi Zapomniałam znowu, że mam jeszcze dąbka, takiego co to się sam wysiał chyba z żołędzia upuszczonego przez ptaszka. Dąbek ma tyle co nasz Jaś, licząc z życiem płodowym
Małgosiu, czyli we wrześniu mogłabym posadzić już?
Dziękuję Ci bardzo za porady, jesteś jak zawsze kopalnią wiedzy, bo ja to straszny laik
Pokazałam mojemu M tego ambrowca i powiedział, że woli klona To może i lepiej skoro więcej kosztuje Z katalpy się powoli leczę, no i M mówi, że jemu się nie bardzo podoba, ale jak chcę to może być. On woli klona, a jeszcze jak mu przeczytałam Twój wpis o przebarwiających się liściach, to już zupełnie stanął po stronie klona.
ja nie miałam wpływu na to od której strony bedzie taras ani jak bedzie dom wygladał bo projekt był znacznie wcześniej. Zimą, okno tarasowe sprawia,że ogrzewanie częsciej sie wyłącza bo sie w domu nagrzewa od słonka- i to jest fajne. Póki co mam tak prowizorycznie zasłonięty taras,ale marzy mi się takie zadaszenie jak u Magda70 czy u czeresniowapomadka- o ile czegos nie pomyliłam. Nie wiem czy uda się nasz taras tak zadaszyc takim płótnem. Chciałabym białe lub szare belki , do tego taras drewniany też w jasnym kolorze pomalowany,ale nie wiem czy będzie to pasowało do naszego zielonego dachu (dom w przyszłości tez chcemy biały lub /z szary(m). eh eh, rozmarzyłam sie,a zycie zweryfikuje marzenia
AAA, i schodów tez póki co na tars nie ma, wiec sie tam właściwie wogóle nie przebywa.
No to fajnie, mój na razie jest wykańczany i nic nie stoi, oprócz starych plastikowych krzeseł W przyszłym roku pomyślę może o jakiś ładnych meblach ogrodowych. Na razie dostałam takie krzesło-hamak i myślę jak je zaczepić o balkon, żeby dyndało nad tarasem
Ja zawsze chciałam mieć taras od południa. Niestety działkę mam wąską i miałabym go wtedy na siatce u sąsiada A teraz jestem bardzo szczęśliwa, że jest z tyłu domu od wschodu, bo używa się go głównie latem, a wtedy jest mało słońca.
Najważniejsze, żeby temu kto mieszka w domu było dobrze
Większość okien na dole (takich dużych, głównych) też mam od południa i też mi się ładnie zimą nagrzewa, piec się wyłącza i gazu mniej idzie
Ja niestety nie mam jak za bardzo osłonić, zadaszyć tarasu, bo mam nad nim balkon. Ale nic to, przecież każdy nie może mieć tak samo.
Masz zielony dach? Też kiedyś chciałam zielony dach i do tego żółte ściany, a wyszło, że mam zielono-żółte ściany i dach i wszystkie dodatki czarne