Bułka długa u Nas ma 4 nazwy Bułka dluga, batony, weka, lynga. Te ostatnia nazwę dziwnie się wypowiada bo ma się wrażenie, że na literze yNg język przykleja się cały do podniebienia z naciskiem na wymowę N
Sorki, moja culpa Więcej się nie wychylam.
No żeby Wielkopolanin rozumiał Ślązaka, to chyba tylko na Ogrodowisku Dzięki Martuś Jeżeli o to chodzi, to często herbatki kupuję sobie takie różniaste z tytki
Stworzymy język Ogrodowiskowy...
Najlepsze, że ja Warmianka tylko przeiedlona Słowo tytka poznałam dzięki mojemu M. On jest z Poznania. Tutaj mają wiele takich powiedzonek, ale najbardziej podobają mi się " papcie na korku z cicikiem"
Taaa... i na pole chodzicie i wiary pełno u Was Ale o co chodzi z tymi papciami, to nie wiem
Eee... tam... Ciekawie przynajmniej