Działasz kobietko ja dopiero co zwiozłam cały swój dobytek z mieszkania. Z doskoku wpadam na ogródek. Czekam aż eM znajdzie czas i pojedziemy po deskę na taras bo jak wakacje bez tarasu nie da się, musi być Macham z Żuław
U mnie też pięknie świeci, ale ja dzisiaj nie działam a świętuję
Co do chodniczków, to takie wyszły ze względu na oszczędności. Udało nam się okazyjnie kupić płyty z likwidowanej betoniarni i miały tylko tymczasowo być położone, żeby można było przejść do domu. Zrobiliśmy jednak coś nie tymczasowego, dokupiliśmy kostki i tak wyszło, projekt mój, wykonanie mój tata
Zostało jeszcze trochę płyt na takie dwie ścieżki na koła samochodu do garażu i opaskę od strony północnej domu, bo tam jeszcze nie ma. Na reszcie podjazdu będzie szary kamień tak jak u Ciebie.
Miało być w miarę tanio i estetycznie
Chodniczki wyszły super i masz zdolnego tatę....
Kamień jak na razie się sprawdza. Przydałoby się jeszcze małego czyli drobnego ale to może na jesień zdobędę.
Dziękuję bardzo w imieniu taty. Faktycznie muszę się nim chwalić, bo bardzo zdolny. W domu sam nam zrobił całą elektrykę, wszystkie podłogi, płytki, łazienki i wiele, wiele innych, a z wykształcenia jest elektronikiem, więc jak trzeba to i mikser mi naprawi
U mnie właśnie sąsiedzi też mają część podjazdu z kamieni i fajnie to wygląda i się sprawdza
A tymczasem na oknie w gabinecie u męża
Jest już 9 ogórków, a jeszcze ze dwa widzę, że kiełkują. Jarmuż ładnie wyszedł, jedna tylko dynia i 3 cukinie wychodzą. Może coś jeszcze wyjdzie.