Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Malutki pod lasem

Malutki pod lasem

Rumianka 08:30, 02 gru 2015


Dołączył: 13 kwi 2015
Posty: 10993
Swoją przeprowadzkę też dokładnie pamiętam, gdyż w tym dniu coś stało się z drzwiami, że otworzyły się tylko kawałek, a dalej ani w ząb...i wyważanie itp...
____________________
Elisa - Ogród z koniczynką- ökólé Trzëgarda
AnnaCh 08:35, 02 gru 2015


Dołączył: 10 mar 2015
Posty: 12219
sylwia_slomczewska napisał(a)
Ania ja jak sie wprowadzałam do domu po budowie to mieliśmy tylko jeden pokój skończony i to nie nasz tylko taty. W całym domu nie było ścianek działowych wylewek i niczego jeszcze....żadnych instalacji , łazienki czy kuchni był pokoik który na służył do mycia gotowania i spania , a prąd podłączyli do niego godzinę przed przeprowadzką kibel na polu woda w studni tyle było i nas dwojeoraz 54 myszy latające po tym gruzowisku bo parapetów też jeszcze nie było żadnych. Wprowadzaliśmy się 11 listopada 18 lat temu.....nie wiem czy teraz miałabym tyle odwagi. Krajobraz wokół budynku był............księżycowy
Sylwia, to ja miałam w porównaniu do Ciebie luksusowo, bo w domu prawie wszysko wykończone było, brakowało schodów, fug w łazience, no i płytek na ścianie w dolnej łazience, ale tego nie ma do dziś Podziwiam, żeby przeprowadzić się tak jak Ty na pełną budowę właściwie, ale wydaje mi się, że dawniej ludzie mieli większą fantazję, chcieli być razem, to byli

Kawa napisał(a)
hej Ania
ja tez wprowadzałam się 30 października 6 lat temu i na początku mojego wątku widać w jakim stanie była ziemia wokół
ale wtedy się o tym nie myśli człowiek jest podekscytowany przeprowadzką
my też sami wszystko robiliśmy to znaczy mó mąż do dzisiaj jeszcze nie wszystko jest skończone
ale co tam
grunt to zdrowie
Kamilko masz rację, że zdrowie najważniejsze. Jak się je ma, to można wszystko, nawet chwilowe niepowodzenia nie są przeszkodą

Warmia napisał(a)
Ja też się wprowadzałam w październiku tylko 4 lata temu i nadal wiele jeszcze do zrobienia, ale cóż pewnych rzeczy się nie przeskoczy.
A ja się wprowadzałam w styczniu W sumie to przyjechaliśmy tylko na weekend, żeby coś popracować więcej i już zostaliśmy

frezja napisał(a)
pozdrawiam ANIU )Podczytuję Cię i owszem...
Ewo, ja Ciebie tez podczytuję, tylko nie zawsze ślad zostawiam Pozdrawiam.

anulaa napisał(a)
Po Waszych wspominkach dotyczących początków mieszkania w domu i mi się przypomina-też z podłączeniem gazu był poślizg (miał być we wrześniu, czekaliśmy do grudnia!), na szczęście teściowie nas do siebie przygarnęli gdy już zaczęliśmy pod koniec listopada w ubraniach spać
Czyli teściowa nie taka zła Fajnie Aniu, że jesteś Ja mam gaz z butli zakopanej, więc z podłączeniem nie miałam problemu, bo robiłam je kiedy chciałam

Rumianka napisał(a)
Swoją przeprowadzkę też dokładnie pamiętam, gdyż w tym dniu coś stało się z drzwiami, że otworzyły się tylko kawałek, a dalej ani w ząb...i wyważanie itp...
No fajnie Nie ma to jak wejście do nowego domu z hukiem
____________________
Ania - Malutki pod lasem
Dominika11 08:55, 02 gru 2015


Dołączył: 09 kwi 2014
Posty: 18709
macham
____________________
Ja i mój ogródek - ZAPRASZAM :)
Kawa 09:00, 03 gru 2015


Dołączył: 26 maj 2015
Posty: 14911

u mnie leje paskudnie
chyba wolałabym już ten śnieg
____________________
Kamila-Droga do spełnienia
iwka 09:12, 03 gru 2015


Dołączył: 21 lis 2012
Posty: 13363
Dzień dobry Aniu
____________________
Iwona Od nowa... :) Jak mam czas, to leżę i odpoczywam, jak nie mam, to tylko leżę.
AnnaCh 11:08, 03 gru 2015


Dołączył: 10 mar 2015
Posty: 12219
Dominika11 napisał(a)
macham
Dominiko odmachuję dopiero dzisiaj, zapiernicz mam straszny, teraz już do końca roku tak będzie

Kawa napisał(a)

u mnie leje paskudnie
chyba wolałabym już ten śnieg
U mnie nie pada, wczoraj mżyło cały dzień i tak zgnito było. Jakby był mrozik mały i trochę śniegu, drogi by szybko doprowadzili do stanu czarnego asfalty, to może być. U nas jest ten problem, że mój M codziennie dojeżdża 50 km w jedną stronę do pracy.

iwka napisał(a)
Dzień dobry Aniu
Dzień dobry Iwonko
____________________
Ania - Malutki pod lasem
kamila66 11:43, 03 gru 2015


Dołączył: 03 wrz 2015
Posty: 5539
AnnaCh napisał(a)
Dominiko odmachuję dopiero dzisiaj, zapiernicz mam straszny, teraz już do końca roku tak będzie

Dzień dobry Iwonko


Też mam takie dni
____________________
Kamila-W oflisowym ogrodzie
Dominika11 11:51, 03 gru 2015


Dołączył: 09 kwi 2014
Posty: 18709
współczuję Aniu, ale dobrze, że do końca roku coraz bliżej
____________________
Ja i mój ogródek - ZAPRASZAM :)
agnieszka_m 20:07, 03 gru 2015


Dołączył: 17 lip 2014
Posty: 6022
macham
____________________
Mój mały ogródeczek :).
AnnaCh 20:25, 05 gru 2015


Dołączył: 10 mar 2015
Posty: 12219
Kamilo, Dominiko, Agnieszko, przepraszam, że dopiero dziś odpowiadam, cieszę się bardzo, że jeszcze czasem ktoś do mnie zagląda i pamięta. Mam ostatnio bardzo mało czasu, a do tego święta coraz bliżej, coraz więcej obowiązków, mama mi we wtorek wyjeżdża do sanatorium i będę miała problem z opieką nad Jasiem, będziemy coś improwizować z dnia na dzień Najgorzej, że nie mam urlopu i w Wigilię nawet muszę iść do pracy

Ogarnęliśmy dziś z Jasiem trochę podwórko jeszcze po budowie wiaty. Pochowany wąż do podlewania i inne sprzęty do garażu, śmieci w koszu Niestety trawnik ciągle nie wykoszony, a wypadałoby, bo na wiosnę będzie masakra.

W ostatnim czasie trochę tu na forum różnych ozdób ręcznie robionych, to i ja Wam coś mojego pokażę Zdjęcie co prawda z zeszłego roku, więc bombki nie są tegoroczne Może coś jeszcze do świąt zrobię.
____________________
Ania - Malutki pod lasem
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies