LyraBea napisał(a)

Fajna nazwa. No to ja też mam swój Mordor. A do tego ja mam taki extra bo do chwastów dorzucam gruzowisko i kamienie wyciągane z oczyszczania terenu pod trawnik. Kto mnie przebije?

Heheheh ja przebijam
oprócz chwastów, gruzu i kamieni mam jeszcze sterty żwiru, ziemii, desek, palet i tak ciasno na rabacie, że już mi się posadzone tam rośliny nie mieszczą

Aniu, pisałam o skrzyniach obok Mordoru co wcześniej pokazywałaś

Hej Ania macham do Ciebie-po kilku dniach nieobecności. Pędzisz z wątkiem,warzywniak super.A tata dobra dusza-ale to już Ci wspominałam

AnnaCh napisał(a)

Wszędzie różano, to i u mnie
Dwie pierwsze NN, dalej The Fairy w pąkach

Wszędzie róże! I dobrze, bo są pięknie i to ich czas później będzie pewnie hortensjowo no chyba,że jeszcze coś po drodze zakwitnie U mnie the fairy jeszcze, jeszcze, u Ciebie widzę się już otwiera. Buziaki przesyłam Ania, byle do weekendu

przepiekne róże

I u Ciebie tez róże…
Podkręcacie temat, muszę i ja się skusić.
Za truskawki dziękuję, słodziutkie są

Poczęstowałam się truskawkami, ale tak szybko od nich nie odejdę...

Agnieszka, każdy tak kiedyś miał Widziałaś mój początek wątku?

Zojka, no to jeszcze trochę roboty przy skrzyniach jest. Trzeba trawę między nimi zerwać.

Kasiu, no Ty masz M. co Ci robi gabionowe lampeczki, ja tatę

Paulina, u mnie na spektakl z The Fairy w roli głównej też jeszcze trochę Zresztą zobaczysz zaraz sama

Dominika, dziękuję

Michał, no koniecznie się skuś Ja co prawda mam wszystkich razem 7 sztuk, ale i tak robią dobrą robotę

Elisko, jeszcze sporo jest na krzaczkach

Jeny, gdzie nie polezę tam róże! I u Ciebie też królowe królują. Dobrze, że truskawki w gratisie są

Zbierało się pół dnia i w końcu pada

Rabata z The Fairy