Cześć Aniu współczuję bagna podeszczowego, choć z drugiej strony mogla być totalna susza i wtedy też źle

No właśnie człowiek jakiś nawiedzony jest , sorki nie człowiek tylko kobieta, znaczy my kobiety nawiedzone jesteśmy. Zamiast na urlopie odpoczywać to o chwastach w ogródku myślimy, też mam takie myśli a daleko jeszcze nie odjechałam od domku

Ale to miłe co napisałaś

Widzę, że kulinarnie Wy sobie gotujcie, a ja już tam jedną nogą niemal na urlopie...a po urlopie- strach się bać, co po dwóch tygodniach można zastać ;(

Odpowiem wszystkim wieczorem, teraz tylko kilka fotek
Kotlinę Kłodzką i Międzygórze pokochałam od pierwszego wejrzenia w zeszłym roku, podczas urlopu z M W tym roku wróciliśmy z dziećmi

I z mojego ogrodu
M wczoraj skosił, jakoś się udało, ale wystawiliśmy do odbioru sześć worów pełnych mokrej trawy.
Zaczęłam podcinać lawendę, na razie ma podgolone leżące na bukszpanach boki
Stipę mam najładniejszą w doniczkach
Doczekałam się pierwszej werbeny Dzięki Renia za nasionka

jak kotlina kłodzka ..to zapytam otwarcie ...byłas u Pszczółki?

https://www.ogrodowisko.pl/watek/1027-pszczelarnia?page=1411

Ale wakacje w pięknym miejscu, tez uwielbiam to miejsce.

Już po urlopie? Zazdraszczam, że podróżujecie z M , ja mojego mam problem gdzieś wyciągnąć bo zawsze jest coś do roboty koło domu rzuć Twoje ulubione przepisy (jeszcze) na wątek, będę korzystać, mam w planach tartę, pozdrawiam

O Ania jakie piękne fotki!!!Super!!

Agata, sąsiadka mi mówiła, że u nas lało cały ten tydzień jak nas nie było Podobno któregoś dnia było takie oberwanie chmury, że SOR w szpitalu u nas podtopiło.

Jola, a jak dzisiaj, u mnie coraz lepiej. Nie pada

Iwonka, nawet już ładnie podeschło

Beata, no właśnie u nas już tak jest, że albo leje albo pali Nic po środku.
Ogórków właśnie kilka wetknęłam, mam 4 krzaczki, pomidorki już dochodzą, cukinie jest, dynie ogromne, taka jak Twoja
Zrobiłaś sos?

Kamila, super, że jesteś

Ewcia, mam nadzieję, że już wypoczywasz i o chwastach nie myślisz
Mieliśmy wczoraj z M ogarnąć kolejny Mordor, ale pojawiły się problemy techniczne, nie mamy gdzie składować rzeczy z niego. Chyba musimy najpierw drewutnię postawić.

Renia, miłe i prawdziwe

Marta, jak strach, jak sąsiadka chce Ci kosić