Kasiu, no fajny, ale małe są, może na zdjęciu lepiej wyglądają, ale małe

Aniu, bardzo lubię werbenę właśnie za te motylki

Jola, mój ciemny rozchodnik od Agaty leży na poczcie, a u mnie na stole awizo mam nadzieję, że do poniedziałku nie padnie.

Ania, dzięki zanotowałam połowa marca i 20 lipca

Byłyśmy dziś z Martą-Makusią w Skierniewicach, ogólnie zadowolone wyszłyśmy, przynajmniej ja, nie wiem jak Marta Pojechałyśmy bez konkretnych planów zakupowych, ot tak zobaczyć, spotkać się chwilę z dziewczynami Było jak zawsze miło Renia, Ania, Monika, Jankosia, Marta, Kasya dzięki
No i wyszło na to, że pojechałam do Skierniewic i kupiłam najbardziej pospolite szmaragdy Do tego rozchodnika, jeżówkę i derenia
Szmaragdy duże w cenie małych, które kupiłam u mnie dwa dni temu. Dla porównania kupiony dziś i w czwartek na drugiej fotce, normalnie sobie w brodę pluję po co ja te małe kupiłam, z drugiej strony więcej byśmy z Martą nie dotachały do samochodu
Mam co sadzić, bo jeszcze mam dwie kulki, tata mi kupił w czwartek

Ale czaderskie zdjęcia zrobiłaś! A tuje...gdybym wiedziała, to jeszcze ze dwie bym dowlokła do samochodu- różnica kolosalna

Spotkanie bardzo miłe i muszę przynac, że jestem bardzo pozytywnie zaskoczona, a moje obawy zupełnie się nie spełniły- dziękuję

Przede wszystkim dziękuję jednak Ani- swojemu Kierowcy (bardzo dobremu), towarzyszce i inicjatorce

zakupy super, ze szmaragdami nie zazdroszczę plucia sobie w brodę - każdy byłby zły...
rozchodnik jakiś odmianowy?

Ania to Ty kupiłaś tuje szalona kobieta, ale na poważnie nie ma porównania, zwróć te mizeroty , zakupy super

Ania to teraz będzie wielkie sadzenie

Makusia napisał(a)

Ale czaderskie zdjęcia zrobiłaś! A tuje...gdybym wiedziała, to jeszcze ze dwie bym dowlokła do samochodu- różnica kolosalna

Spotkanie bardzo miłe i muszę przynac, że jestem bardzo pozytywnie zaskoczona, a moje obawy zupełnie się nie spełniły- dziękuję

Przede wszystkim dziękuję jednak Ani- swojemu Kierowcy (bardzo dobremu), towarzyszce i inicjatorce

Marta a czego się obawiałaś , że spalimy Cię na stosie jak się poznamy ?

Ania , Marta ja też dziękuję za spotkanie i poznanie

Monia...no Pergolowa coś o czarownicach mówiła....ktoś o stosie też coś wspominał...

Makusia napisał(a)

Monia...no Pergolowa coś o czarownicach mówiła....ktoś o stosie też coś wspominał...

No tak strach się bać

Marta, polecam się na przyszłość Cieszę się, że nie zestersowałaś się podróżą ze mną

Zojka, pan mówił coś o Seduction, czy jakoś tak, ale takiego google nie znajduje

Monka, nie bardzo mam jak zwrócić, pójdą na tyły działki i niech sobie tam spokojnie rosną

Kasia z tym sadzeniem to się lekki problem zrobił, bo właśnie po powrocie poślizgnęłam się na własnych schodach i troszkę zleciałam, oprócz złamanego paznokcia ucierpiała moja pu.a i łokieć boli jak choroba...

Monika, Marta, z Wami to wszędzie