Ewa, oby tak było jak mówisz, ale u mnie tyle tego białego badziewia, że do lipca się nie stopi

Jola, pofruwałam pół godziny na łopacie. Ja to nawet lubię odśnieżać, bo to jedyny ruch zimą i człowiek tak nie gnuśnieje, na ale... bez przesady, dwa razy dziennie! Niedługo nie wyjadę od siebie z ulicy. Oddam Ci za darmo trochę mojego śniegu

Elisko, u nas to samo

Gosia, lecę na kieliszeczek, jeden mi nie zaszkodzi, a zmarzłam przy tym odśnieżaniu Ja właśnie się trochę odkopałam, coby rano jakoś wyjechać Mój M pracuje po południu, to później odkopie resztę

Ania u mnie jakby mąką ktoś stanął. mi us 8 zimny wiatr. zaraz jadę do Krakowa. u mnie coś z ziemi wychodziło albo krokus albo przebiśniegi ciekawe czy tego nie zmrozi.
słoneczka życzę

Czytam o śniegu i odśnieżaniu. Chętnie bym śnieżną łopatą pomachała

Anka podzieliłabyś się tym śniegiem a nie wszystko dla siebie zostawiasz też bym chętnie fitness z łopatą do odśnieżania zaliczyła

olga80 napisał(a)

Anka podzieliłabyś się tym śniegiem a nie wszystko dla siebie zostawiasz też bym chętnie fitness z łopatą do odśnieżania zaliczyła

Teresko Ja Ci mogę oddać cały mój śnieg ... jak gdzieś tego nie upłynnię to nici z wertykulacji trawnika w marcu

AnnaCh napisał(a)

Sypało cały dzień, jak tak dalej pójdzie, to się nie stopi do maja Rośliny niektóre w całości zasypane. Odkopałam właz do butli, bo nawet nie wiem ile mam gazu, widzicie jak zasypane rozchodniki, obok na prawo lawendy prawie nie widać, a dalej w prawo od lawendy powinna być stipa

No z tym majem to przesadziłaś ... jest źle ale chyba nie aż tak?!!!

kamila66 napisał(a)

Ja także będę wysiewać stipę, w tamtym roku ją potraktowałam po macoszemu bo tę kostkę układałam i nie rozsadziłam jej w czas. Obiecałam sobie, że w tym roku poświecę jej odpowiednią ilość czasu

Ja nie mam ręki do stipy ... w tym roku pasuję

Z jednej strony fajnie jest mieć śnieg, ale jak za dużo i za długo to też niedobrze. Życzę Ci pięknej wiosny najlepiej już od przyszłego tygodnia

Aniu cofnęłam się dzisiaj jeszcze raz do początków Twojej działki i ogrodu i pod ogromnym wrazeniem jestem jak w takim czasie udało Wam się tyle zrobić

Kamilka, u mnie nawet jak coś wychodzi, to nie widać, zasypane

Mirella, zapraszam Możesz odśnieżać do woli

Terenia, ale ja wcale tych chmur śniegowych nie trzymam Dmucham, żeby poszły do Was, ale coś mało skutecznie

Renia, jak Ty nie masz do czegoś ręki, to ja jestem mnich buddyjski Przecież u Ciebie wszytsko tak pięknie rośnie
Z wertukulacją chyba trzeba się będzie wstrzymac na początek kwietnia.
Wcale nie przesadzam ze śniegiem, leży tyle, że już skrzynek warzywnych nie widać

Ewa, oby się spełniło

Sylwia, czasem z M na coś patrzymy, np. ostatnio na przedogródek i sobie myślimy jak tu jeszcze niedawno było Cieszy to bardzo, szczególnie, że większość rzeczy robimy sami, a ilości taczek przewiezionej ziemi, to juz chyba w tysiącach można liczyć