Poluzuję Dowód, że pień grubieje
Sadzonki pobieram jak kwitną krokusy, nie znam patentu na 100 % sukces, najmniej odpadów mam przy ukorzeniaczu i od razu do ziemi, ale w wodzie też wychodzi to całkiem dobrze, najważniejsze, żeby nie było za ciepło, można też od razu prosto do gruntu ale ja wtedy nagminnie zapominam o regularnym podlewaniu. Mam dużo fotek na ten temat, myślę, że zimą posegreguję i na przewiośniu pokażę jeszczcze raz. Co do patyka to oczywiście jak najdłuższy i w miarę prosty Na razie nie ma co sobie głowy tym tematem zawracać

A przed południem wyjrzało słoneczko Do pracy dzisiaj idę po południu więc miałam chwilkę dla ogródka Pozdrawiam Wszystkich serdecznie

Bożenko, przychodzą do mnie niedługo hortensje, miejsce pod nie już prawie przygotowane i mam dylemat. Co ile je sadzić ?
Dużo osób wybiera odległość w granicach 0,8 metra, ale wie wiem czy to nie za "ciasno"
Po zmierzeniu wychodzi u mnie mniej więcej co 1,0-1,2 m czy tak zostawić czy posadzić gęściej a potem dokupić brakujące sztuki. Tak jak pisałaś, postanowiłam sama pod nie przygotować podłożę, bo wyjdzie taniej. Mam już 10 worków kompostu, a dziś dokupię 3 worki podłoża pod iglaki i 2 worki torfu.
zmieszam wszystko z kopaną ziemią z dołka i będę sadzić.
I zgapię Twój pomysł, by sadzić im w nóżkach krokusy. Myślałam jeszcze o kamasji, ale nie wczytywałam się jeszcze za bardzo w tym temacie.
Pozdrawiam serdecznie, jak chcesz zajrzyj do mnie, kawał miejsca już pod nie zrobiłam, w tym tygodniu kończę.

Bożenko akcja przesadzania bardzo udana ja też się zdziwiłam, że mają takie małe korzenie, czy dodatkowo je podcinałaś?

wiosna w pełni

co to za cudo?