Piwonie piękne moje ulubione. Pisałam już u reni rozark że nawet rozważałam zmianę terminu ślubu żeby móc mieć z nich bukiet. Są piękne i jednocześnie ulotne.
Zapytam przy okazji masz też piwonie krzewiastą warta grzechu? Jak ją oceniasz?
Miałam dwie drzewiaste, jedną oddałam mamie, zostawiłam sobie tylko tą żółtą z uwagi kolor kwiatów. W tej chwili jest olbrzymi ich wybór ale niestety to bardzo krótkotrwałe piękno nie jest dla mnie nic warte. Ja poświęcam cały swój wolny czas ogródkowi, ponoszę nakłady finansowe, obarczam się często nadmierną pracą fizyczną i jestem obecnie na takim etapie, że wręcz żądam od roślin rekompensaty za poniesiony wkład ( drzewiaste niestety tego nie spełniają i omijam oferty szerokim łukiem ). Myślę, że każdemu należy się nagroda za ciężką pracę, satysfakcja z uprawy roślin, psychoterapia wzrokowo- węchowa i nie ma co się łudzić nie każda roślina się do tego nadaje.
Kończę ten swój trochę filozoficzny wywód wprawdzie zimną ale kojącą fotką na dobranoc
Tutaj wzięła górę moja czarna strona charakteru ale tak ogólnie to jestem "do rany przyłóż" ( po prostu kwitną mega krótko i potem sobie człowiek patrzy tylko na liście )
Masz racje u mnie nie dość, że teren za zimny na drzewiaste to jeszcze jak przeczytałam, ze one tak strasznie krótko kwitną to już w ogóle stwierdziłam, że jednak nie ma sensu próbować z nimi Nawet nie wiedziałam, że posiadasz piwonię pięknie hortensje już się rozrosły, u mnie jednak duuuużo zimniej niż u ciebie.
Bożenko nawet nie wiesz jak bardzo dziękuję ci za tak szczerą odpowiedz. Od wielu lat marzyły mi się drzewiaste tylko cena nie była niska a miałam który ma zapędy na ogrodnika i lubi czasem coś sam przearanżować w ogrodzie. I nie umiałam się zdecydować na taki wydatek wiedząc że za moment może skończyć w paszczy.
Teraz w nowym ogrodzie myślałam że może teraz. A tak wiem że lepiej zainwestuje w inne rośliny.