Skrótowo, bo dopadło mnie zmęczenie

Z uwagi na odległość wyprawa do arboretum w Wojsławicach dwudniowa, załapał się też Zamek Książ. Droga dość skomplikowana, w jedną stronę prawie 4 godziny na szczęście w miłym towarzystwie

Uczucia mieszane

Wszystko poza roślinami extra. A roślinom po prostu brakowało wody. Brak nawodnienia strasznie rzucał się w oczy, liście hortensji (i nie tylko) smętnie zwisały, krzaki okazałe więc efekt wizualny spotęgowany.
Absolutnie wszyscy na to zwracali uwagę, tej klasy instytucja powinna dawno rozwiązać ten problem, w końcu to nie Park Narodowy tylko sztuczne nasadzenia wymagające też specjalnych zabiegów pielęgnacyjnych.
I właściwie to była jedyna rzecz , która mi się nie podobała. Hortensji dużo, było na co popatrzeć, zaskoczyła mnie tylko jedna hortensja bukietowa- niestety nie podpisana (albo komuś się tabliczka spodobała),później wrzucę jej fotkę, może ktoś rozpozna