Nie wiesz?
Ile czasu zajmuje ścięcie jednej trawy, a ile obstrzyżenie kulki bukszpanowej?
Poza tym... sprzątanie po cięciu buksów, to masakra.
A trawę bierzesz w garść i trach. Miskanty i rozplenice jak zwiążesz to też sprzątanie dużo przyjemniejsze
Juzia dobrze prawi. Masakra z cięciem bukszpanów - ja już mam tego ich cięcia dość. A trawy rach-ciach i jest zwłaszcza jak się tnie nożycami elektrycznymi do żywopłotu
Nie będę się kłócić co gorsze, wszystko chyba zależy od ilości jednych i drugich. Dla mnie gorsze jednak miskanty i rozplenice. Głównie dlatego, że nie umiem sobie poradzić z tymi długimi źdźbłami. Ścinki buksowe wciągam odkurzaczem i z głowy.