Odnośnie preparatu na mszyce, tego z olejem, doczytałam u Kosolki wypowiedź Waldka:
"Preparaty olejowe stosuje się wyłącznie w fazie bezlistnej roślin. Nie powinno pokrywać się kutykuli substancjami tłustymi. Tak samo nie jest wskazane zablokowanie szparek liściowych dolnej epidermy. Takimi preparatami olejowymi zakłócamy w roślinach transpirację, gutację oraz wymianę gazową. Często w takich przypadkach dochodzi do uszkodzeń liści i zamierania roślin."
Wychodzi na to, że teraz tym się nie psiuka, a ja olałam wszystko co miało mszyce i teraz mam takie tłuste plamy na liściach, najbardziej na różach i tawule.
____________________
Iwona
Od nowa... :) Jak mam czas, to leżę i odpoczywam, jak nie mam, to tylko leżę.