Witaj Krzysiu
Wysokie iglaki się już nie zmieszczą bo tam brzózki posadzone, a za tło chcę clematisy. W grę wchodzą niskie iglaki i byliny tylko jakie?
Aha czyli tło to clematisy i górna część to brzózki (a jaki to gatunek i odmiana???) wszystko wiem. A ja bym zrobił tzw. rabatę preriową bardzo modną od kilku lat. Wszystko rośnie naturalnie w dużych plamach lub wzorach. Więc z bylin bym dał: Rozplenice japońskie, mniejsze odmiany miskantów chińskich, jezówki purpurowe, trytomy groniaste, sadziec plamisty odm.chocolate mój ulubiony, pysznogłówki dwoiste, rudbekie błyskotliwe, ostróżki ogrodowe, dzielżany, liatry kłosowe, rozchoniki, może kilka hortensji bukietowych i kilka kul bukszpanowych żeby był akcent zimozielony a i obwódka z żurawki. A na wiosnę cebulowe w dużych plamach posadzone.
Śliczna propozycja i na czasie, ale tam przez większość dnia jest mega cień, bo wiśnie po drugiej stronie rowu są ogromne, stara jabłoń, śliwy i wiśnie, których jeszcze nie mogę usunąć ze względu na babcię, oraz z drugiej strony coraz większy orzech wykluczają rośliny, które lubią słońce. tam nawet trawy prawie nie ma tylko sam mech bo ziemia ciężka wilgotna i cień
Kiedyś te owocowe, oprócz tej starej jabłoni wylecą, ale wtedy cień to już brzozy będą robić pewnie. Żurawki mam na przechowalniku pod warsztatem to mogły by być i hosty też chyba stamtąd zabiorę to by były. Mogłabym bergenie podzielić bo będę dzieliła na nowe oczko, chyba, że kupię inne. Hortensjowe rabaty mam koło pergoli i tam gdzie będzie nowe oczko to tutaj chyba już nie chcę,trawy do zastanowienia głębokiego bo jakieś mam to może bym coś podzieliła. Po drugiej stronie siatki i clematisów będą też byliny cienio i wilgociolubne, tam dam naparstnice , może ostróżki, języczki i hosty pewnie też. Tu bym wolała coś co mi się nie rozsieje. Pod tą starą jabłonią mam runiankę , która już nieźle złapał się ziemi , ciemierniki i kawałek dalej lepiężnika japońskiego, ale tego chyba przeniosę na drugą stronę siatki. Każda podpowiedź cenna bardzo dziękuję.
Sylwio mi się wydaje, że to efekt ocieplenia. U mnie ptasia grypa jeszcze nie szaleje, a sikorek dużo mniej niż przy mrozach.... I bażantów mniej, choć u nas nie polowali...
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród
"Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams
Dzisiejsza pogoda słoneczna, mroźna, troszkę zamglona, skłoniła nas do spaceru na sporą odległość, bo do sąsiedniej miejscowości, w rejony, których nigdy nie widzieliśmy jeszcze i odkryliśmy cudowne miejsce
Ogród wielkością podobny naszemu z pięknym stawem kąpielowym podestami pergolami i rabatami. Szczęściem był gospodarz ogrodu i zechciał nam go zaprezentować, a do tego okazał się bardzo sympatycznym facetem zakręconym ogrodowo. Kontakt nawiązany telefony wymienione
Zapraszam Was do tego młodego jeszcze ogrodu, ale bardzo pomysłowego ( pomysłu gospodyni)no i oczywiście wykonanie własne właścicieli
ognisko
i wchodzimy na główną część ogrodu